Gdyby zapytać o przykład hermetycznego miejsca, każdy szukałby go na mapie swojego miasta. Tymczasem inna poprawna odpowiedź jest znacznie bliżej, często pod naszą ręką. To media społecznościowe, aplikacje – chociażby Snapchat, zdominowany dziś przez najmłodszych. Popularny Snap, głównie kojarzony właśnie z nastoletnimi użytkownikami, jest jednak coraz silniej „szturmowany” przez target, który dotychczas pozostawał w „stanie spoczynku”, czyli – przez osoby dorosłe. A jak ten nowy zasięg Snapchatu wykorzystają marketerzy?
„Videomailing”
Snapchat pozwala wysyłać krótkie filmy i zdjęcia opatrzone niedługim komentarzem. Używają go przede wszystkim osoby bardzo młode – zwykle dzisiejsi nastolatkowie. I to właśnie z powodu wieku dominującej grupy użytkowników, jak i dlatego, że – w przeciwieństwie do Facebooka – aplikacja nie umożliwia targetowania, Snapchat nie jest łatwym narzędziem dla marek. Korzystania z niego nie ułatwia marketerom także sama forma komunikacji, którą proponuje Snapchat. W przypadku Facebooka do wykorzystania jest bowiem interaktywna tablica, którą można w każdej chwili przejrzeć i edytować. Snapchat natomiast to narzędzie niedające tej możliwości: jego komunikaty mają charakter wiadomości e-mail, których raz wysłanych nie można już zawrócić. Wszystko to razem sprawia, że marketerom niełatwo jest zdobyć zainteresowanie młodych ludzi, a w przypadku niektórych marek trafienie do grupy docelowej jest w zasadzie niemożliwe.
Nowi użytkownicy, nowe narzędzia
Choć aplikacja jest kojarzona przede wszystkim z tymi najmłodszymi użytkownikami i wciąż właśnie oni stanowią ich najliczniejszą grupę, to wśród snapchatowiczów coraz częściej pojawiają się również osoby dorosłe. Nie tylko dwudziestolatkowie, lecz także osoby trzydziesto-, czy czterdziestoletnie. Na tę tendencję, czyli na podnoszenie się średniej wieku użytkowników, zwraca uwagę raport przygotowany przez ComScore. Przeprowadzona analiza, pokazująca różnice demograficzne między rokiem 2013 a 2015, dotyczyła nie tylko Snapchatu, lecz także takich serwisów, jak LinkedIn, Twitter, Instagram, Google+, Pinterest, Tumblr bądź Vine.
Jak pokazuje badanie, w kwietniu 2013 roku tylko 2% spośród osób należących do kategorii wiekowej 35+ korzystało z aplikacji. Spośród kategorii „25-34” – 5%, natomiast w grupie „18-24” – 24%. Z kolei w grudniu 2015 r. liczby te wzrosły do: w pierwszym przypadku – 8%, w drugim – do 31%, i w ostatnim – do 64%. Co ciekawe już teraz procentowa liczba użytkowników Snapchatu w wieku 25-34 jest większa niż na Facebooku, czy Instagramie (odpowiednio 29%, 20% i 25,6% ).
Jak zauważa Sajan Patel z agencji WebProfits, Snapchat nie jest już wyłącznie komunikatorem – stał się źródłem informacji. I też dlatego może być kanałem przekazu dla reklamodawców. Patel zwraca też uwagę, że wraz z pojawieniem się nowej grupy użytkowników Snapchata, do użytku wejdą pewnie także nowe narzędzia: przede wszystkim służące targetowaniu, jak i analizie swoich odbiorców.
Biało-czerwony Snapchat
Zarysowana przez ComScore tendencja do wzrostu średniej wieku użytkowników Snapchatu daje się zaobserwować również w Polsce, gdzie wśród korzystających pojawia się coraz więcej dorosłych osób. Szczególnie widać to w analizach rozwoju zainteresowania aplikacją Snapchat między wrześniem 2015r. a styczniem roku bieżącego, na co uwagę zwrócili m. in. SW Research czy NapoleonCat. Jednak mimo wszystko aplikacja dalej nie jest szczególnie eksploatowana przez polskich marketerów, choć na jej wykorzystanie decydowały się już takie firmy i marki, jak H&M, HBO, McDonald’s czy nawet Calvin Klein. I chociaż Snapchat jest dość wymagający – wiąże się z zupełnie inną aktywnością użytkownika niż np. Facebook – to można się spodziewać, że dzięki nowej, coraz liczniejszej grupie użytkowników, nowym narzędziom, jak i w ogóle dzięki popularności materiałów video, będzie on znacznie częściej wykorzystywany również w Polsce.