Pierwsze miejsce wśród dowodów w sprawach rozwodowych zajmuje poczta elektroniczna, wskazana przez 82 proc. przebadanych prawników. Wiadomości tekstowe, komunikatory oraz historia w przeglądarce wylądowały na drugim miejscu z 7 proc. wskazań, najrzadziej używane są w tego typu sprawach dane z urządzeń GPS, wytypowane przez 1 proc. respondentów.
Raport organizacji zrzeszającej prawników prawa rodzinnego AAML wskazuje również, że żony częściej niż mężowie używają elektronicznych dowodów. 27 proc. przebadanych prawników stwierdziło, że kobiety częściej korzystają z tego typu danych, a tylko 5 proc. wskazuje na mężczyzn.
– Technologia ma ogromny wpływ na sposób w jaki przeprowadzane są rozwody. Wiele osób ciągle nie zdaje sobie sprawy jak wiele dowodów może być zgromadzonych w elektronicznych urządzeniach poczynając od komputerów, przez telefony komórkowe, a na GPS kończąc. W erze informatyzacji ślady te są bardzo wyraźne i wytropienie ich jest dziecinnie proste – twierdzi James Hennenhoefer, prezes AAML.