Raport "The End Of The Music Industry As We Know It" zakłada stały 23 proc. wzrost sprzedaży muzyki w internecie, do 4,8 mld dolarów w 20011 r. W tym samym czasie sprzedaż płyt CD wyniesie 3,8 mld dol., co sprawi, że muzyka z internetu po raz pierwszy wyprzedzi tę dystrybuowaną tradycyjnymi metodami. Poza tym, usługi muzyczne oparte na zasadzie subskrypcji wzrosną aż do 459 mln dol., choć eksperymenty z darmową muzyką w serwisach opartych na reklamach zduszone zostaną przez kombinację sprzedaży utworów bez DRM i transmisji w czasie rzeczywistym.
Wzrost cyfrowej muzyki żywi się spadkiem popularności CD. Większość (60 proc.) plików audio, które znajdują się w komputerach i przenośnych urządzeniach muzycznych pochodzi właśnie z płyt kompaktowych. Rynek cyfrowy jest najbardziej logiczną drogą masowej sprzedaży utworów przez internet. Zaspokaja on wszystkie potrzeby konsumentów w tym zakresie, piosenki pochodzące z internetu łatwo znaleźć, kupić i odsłuchać niezależnie od urządzenia jakim się posługujemy.
– Branża musi przedefiniować, co jest jej produktem- stwierdza James L. McQuivey z Forrester Research. – Większość producentów spędziło lata na śledzeniu wyników sprzedaży płyt. Tak naprawdę to artyści są produktem, a nie tylko jego źródłem. Nowe dochody przypłyną z dużo bardziej nieoczekiwanych źródeł.
Raport "The End Of The Music Industry As We Know It" jest częścią większego badania przeprowadzonego na grupie 5 tys. osób w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie.