Jedynie PKN Orlen wstrzymał się od głosu za rozwiązaniem spółki Telewizja Familijna. Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy stacji odbyło się w sobotę. Przedstawiciele pozostałych spółek z udziałem Skarbu Państwa: KGHM Metale, Polskie Sieci Elektroenergetyczne SA i PZU Życie, byli przeciwni wnioskowi Prokomu. Za dalszym istnieniem Familijnej opowiedziała się też Warszawska Prowincja Braci Mniejszych Konwentualnych, do której należy 56,7 proc. udziałów w spółce, a także koncesja na TV Puls.
Do porządku obrad nie wprowadzono wniosku o podjęcie uchwały upoważniającej zarząd TF do wyegzekwowania wszystkich należności od Prokomu. Nie wróży to dobrze sytuacji finansowej spółki. 26 zaległych milionów pozwoliłoby utrzymać się telewizji do czasu znalezienia inwestora. Przedstawiciele Prokomu nie wierzą w to, by Telewizja Familijna była zdolna do jego pozyskania.
Na początku czerwca warszawski sąd gospodarczy orzekł, że Prokom musi spłacić wszystkie należności wobec Familijnej wraz z odsetkami. Do tej pory jednak firma nie przekazała żadnych pieniędzy, a jej odwołanie od tej decyzji leży już w sądzie.
W sobotę skwitowanie za ubiegły otrzymali wszyscy członkowie władz Familijnej z wyjątkiem Wojciecha Okońskiego z Prokomu. Walne zgormadzenie akcjonariuszy przyjęło też sprawozdanie finansowe zarządu Familijnej za 2001 rok.