Dark Mode Light Mode

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Obserwuj nas
Obserwuj nas

Pierwszy tydzień wakacji

Radio Blue wciąż bez koncesji, rusza MTV Classic, TV Puls błaga o pieniądze, na Eskę wylewają pomyje, a TVP promuje gejowskiego bloga. O pierwszym wakacyjnym tygodniu w mediach, jak co tydzień, rozmawiają Marcin Wypychowicz i Piotr Witkowski.

Piotr Witkowski: Tydzień temu, tuż po naszej rozmowie, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Juliusz Braun oświadczył na łamach Gazety Wyborczej, że temat koncesji krakowskiego radia Blue FM wróci ponownie pod obrady. Rada zebrała się w tej sprawie w środę, jednak nie doszło do głosowania – postanowiono, iż takowe odbędzie się niebawem. Tymczasem narasta konflikt pomiędzy przedstawicielami Blue FM a Eską. Każda z sieci uważa, że ona jako jedyna jest w stanie stworzyć w Krakowie prawdziwe radio lokalne. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie.

Zapraszamy Ciebie na konferencję

HEALTH & BEAUTY DIGITAL & MARKETING TRENDS 2025

Marketingsummit.eu

16 KWIETNIA 2025 | Hotel RENAISSANCE - WARSZAWA


II Edycja konferencji dla liderów branży beauty & health!

🔹 AI i nowe technologie – jak zmieniają reguły gry w marketingu beauty?
🔹 e-Commerce 3.0 – personalizacja, która naprawdę sprzedaje!
🔹 Nowe pokolenia, nowe wyzwania – jak mówić do Gen Z i Alpha, żeby słuchali?
🔹 TikTok i influencer marketing – od viralowych hitów do realnych konwersji!
🔹 ESG czy greenwashing? Jak tworzyć autentyczne strategie zrównoważonego rozwoju?
🔹 Jak stworzyć społeczność wokół marki i budować lojalność klientów w digitalu?
🔹 Retail przyszłości – co musi się zmienić, aby sprzedaż stacjonarna przetrwała?


📅 Program i prelegenci - Marketingsummit.eu
🎟️ Bilety - Marketingsummit.eu
🎤 Zostań prelegentem - Marketingsummit.eu

Reklama

Marcin Wypychowicz: Zapewne przekonamy się o tym, kiedy Eska zacznie nadawać w Krakowie. Być może dojdzie do sytuacji, w której będziemy mogli porównać obie stacje radiowe. Ponowne głosowanie w KRRiT daje pewną nadzieję radiu z Kopca Kościuszki. Chociaż, jak na razie, żaden z członków Krajowej Rady nie zadeklarował zmiany decyzji w głosowaniu, co więcej – część z nich twardo pozostaje przy poprzedniej decyzji. W tej chwili jednak pozostajemy na etapie „gdybania”. W mediach, również w serwisie MediaLink, rozpętała się jednak prawdziwa burza wokół radia Blue FM. Pada mnóstwo argumentów, ale jak na razie zwolennicy Blue mają, moim zdaniem, kiepskie motywacje w tej dyskusji. Zdania typu: „Warszawa precz od Krakowa”, albo „BLUE FM jest kozakowe i ESKA nie ma szans”, chyba nikogo do niczego nie przekonają. Tak samo marne jest ślepe atakowanie Bogu Ducha winnej Eski. Ja nie mam zdania, które radio jest, czy będzie lepsze. Ba! Nie opowiadam się w tym konflikcie po żadnej ze stron. Zwracam tylko uwagę na sposób prowadzenia „walki”.

PW: Niektóre argumenty nasuwają mi skojarzenia z szeroko pojętym nacjonalizmem. Czy Blue FM rzeczywiście tak wzorowo wypełniała poszczególne punkty swojej koncesji? Niektórzy zarzucają tej rozgłośni obłudę, przypominając jednocześnie, jak brzmi jej hasło reklamowe – „najwięcej grania, bez gadania”. Rywalizacja tak naprawdę toczy się na wysokim szczeblu, o duże pieniądze. Słuchacz pełni tu rolę dodatkowego zabezpieczenia dla interesów jednej z kilku polskich grup skupiających stacje radiowe – w tym wypadku sieci Multimedia. Ze względu na ponowne rozpatrywanie sprawy przez KRRiT, odwołano protest, który w piątek miał odbyć się w Krakowie.

MW: To, że ktoś walczy „o swoje” nie dziwi. Takie jego prawo. Powtarzam jednak jeszcze raz. To nie Eska, ani nie Blue są winne całemu zamieszaniu. Winnych należy szukać w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Jeżeli prezes Lenart dostaje zapewnienia, że koncesja będzie przedłużona, a potem tak się nie dzieje, to nie jest to sytuacja normalna. Jeśli zaś KRRiT ma zastrzeżenia, co do działalności jakiejś stacji to powinna to zgłaszać wcześniej, aby nadawca mógł sprawę wyprostować. Tymczasem jeden z członków Rady przyznaje się do tego, iż głosował nie znając wniosku koncesyjnego, później słyszymy o wzorowej cenzurce wystawionej Radiu Blue przez jeden z departamentów KRRiT, do której to cenzurki nie mieli wglądu głosujący członkowie. Odwołanie członka KRRiT jest w praktyce niemożliwe (art. 7 p. 6 Ustawy o Radiofonii i Telewizji) – odwołać ich może tylko sam Pan Bóg, albo Trybunał Stanu, bo truno podejrzewać kogokolwiek by sam zrezygnował z tak wygodnego fotela. Na szczęście jednak członek Krajowej Rady nie może być powołany na kolejną pełną kadencję.

PW: Dzięki owej ustawie, członkowie Rady są praktycznie bezkarni. Ich decyzje mogą być nieprzemyślane, podejmowane pomiędzy zaparzaniem porannej herbaty a wizytą u stomatologa. Członek Rady nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności za swoje decyzje. A jeśli się pomyli? Mówi się trudno, wszak nie ma ludzi nieomylnych! Taki układ jest chory, jak niestety wiele rzeczy w tym pięknym kraju. Równie chore może wydawać się finansowanie z pieniędzy spółek skarbu państwa, a więc po części z naszych podatków, przedsięwzięcia pod kryptonimem Telewizja Familijna. Po ponad roku działalności, wyniki oglądalności tej stacji jednoznacznie skazują przedsięwzięcie na niepowodzenie. Aby TV Puls ruszyła – jak się to mówi – z kopyta, potrzeba naprawdę dużych pieniędzy, których w obecnej sytuacji rynkowej raczej nikt nie odważy się wyłożyć.

MW: To zapewne „obecna sytuacja rynkowa” zmusza Prokom Investments do oszczędności. Kiedy powstawał zalążek Telewizji Familijnej, nie tylko sytuacja rynkowa, ale również polityczna była inna i lekką ręką wyłożono pieniądze na tę stację. Stację, która już po pół roku działalności zdjęła z ekranu większość swoich sztandarowych produkcji, szeroko i zapewne kosztownie reklamowanych w gazetach i na billboardach. Ale cóż nam do tego? Ktoś podjął decyzję, pozyskał pieniądze – państwowe i prywatne – i rządził nimi tak jak umiał. Okazuje się, że kiepsko. To jednak prywatne przedsięwzięcie i nic nam do tego. Żal jest jednak patrzeć, jak kończy się stacja, która swego czasu miała naprawdę ambitną ofertę, a przynajmniej dobrze zrobione własne programy. Duże brawa dla redakcji Serwisu Pulsu, która mimo małego budżetu potrafi wypuścić produkt smaczny i lekkostrawny. Szkoda tylko, że większość serwisu opiera się na przekazach z zagranicy.

PW: To efekt cięć budżetowych i zmniejszenia liczebności zespołu. Do programu udało się jednak ściągnąć Wojciecha Reszczyńskiego, który z pewnością pomaga utrzymać program przy życiu w nieciekawej dla stacji sytuacji finansowej. Myślę jednak, że ktoś powinien obalić w końcu słynny polski mit łapówkarski o tym, iż w tym kraju bez pieniędzy państwowych niewiele można zdziałać. Można zdziałać – trzeba tylko wiedzieć jak. Szansę mają obecnie jedynie pomysły oryginalne, a – nie oszukujmy się – TV Puls do takich nie należała. Oryginalnym pomysłem jest uruchomienie MTV Classic. Stacja nadaje największe hity polskiej i zagranicznej muzyki. Znając sentyment Polaków do staroci, pomysł chwyci – szczególnie ze względu na fakt, iż ów kanał jest tani w produkcji.

MW: To rzeczywiście dobry pomysł i chyba dobry moment na start tego kanału. Wakacje zaczęły się na dobre, większość stacji tradycyjnie już zaczęła odgrzewać stare kotlety, więc nowa oferta telewizji muzycznej powinna spotkać się z przychylnością widzów. Tak, jak z moją przychylnością spotyka się pogoda w TVN24 nadawana na żywo z różnych regionów Polski, czy też relacje z Wyścigów Konnych w TVN. Kiedy w maju po raz pierwszy odwiedziłem Wyścigi zastanawiałem się, dlaczego żadna stacja nie pokazuje tej fascynującej imprezy. I proszę, usłyszano moje myśli… Gorzej jest z moją przychylnością, jeśli chodzi o Teleranek. Nie widziałem co prawda słynnego programu z panem Ebo w roli głównej, ale naczytałem się relacji i reakcji…

PW: Okazuje się, że telewizyjna Jedynka jako jedna z nielicznych chciała urozmaicić tegoroczne wakacje dzieciaczkom, sugerując im alternatywne rozwiązania do zabaw w piaskownicy. Nie wierzę, że osoby odpowiedzialne za program nie widziały wcześniej strony, której odwiedzenie proponują widzom. A jeśli rzeczywiście nie widziały, to zastanawiam się na czym polega ich praca, a także, za co biorą raz w miesiącu ciężką kasę? Szczyt lenistwa – proponować widzom coś w ciemno, bo samemu nie miało się czasu, a być może ochoty odwiedzać owej – jak się okazało – niezwykle interesującej strony. A może Pan Ebo pojawił się na antenie ze swoim produktem poprzez przykaz odgórny?

MW: Pan Ebo tłumaczy, że widzowie Teleranka, a raczej ich rodzice, nie poznali się na jego specyficznym i wyrafinowanym poczuciu humoru. „Obciąganie przez Matkę Boską”, boki zrywać! Dyrektor programowy Jedynki dostał co prawda karę, ale to tylko zwykła nagana. To chyba za mało. I dla dyrektora i dla całej TVP. Za tydzień – dwa nikt już nie będzie pamiętał o promocji gejowskiego pamiętnika. No, może poza publicystką Naszego Dziennika, która zapowiedziała, że będzie oglądać każde wydanie Teleranka, aby usłyszeć od jego producentów słowo „przepraszam”. Gdyby na podobną rzecz pozwolił sobie np. Polsat, czy którykolwiek z prywatnych nadawców kara zapewne byłaby inna. Boję się pomyśleć jaka i ile zer po jedynce musieliby wpisać jej właściciele na przekazie pocztowym.

PW: Znając TVP, owego „przepraszam” raczej nigdy nie usłyszymy. Są w Polsce instytucje, które nie lubią używać tego słowa. Należy do nich m.in. publiczna telewizja. Sprawę, jak zwykle bagatelizuje Janusz Cieliszak – spec od propagandy. Kwestią powinna zająć się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Kara finansowa to jednak kiepski pomysł, gdyż usłyszymy wtedy od Roberta Kwiatkowskiego historyjkę o tym, jak mało środków ma publiczny nadawca i że nałożona kara spowoduje np. zdjęcie z anteny Teatru Telewizji. W tej firmie wszystko jest możliwe. Sugerowałbym karę personalną. Najlepszym rozwiązaniem byłoby odejście szefa Jedynki…

MW: …na inne, ale nie mniej intratne stanowisko w TVP.

Bądź na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami!

Naciskając przycisk Subskrybuj, potwierdzasz, że przeczytałeś i zgadzasz się z naszymi zasadami Prywatność Prywatności oraz. Regulamin. Możesz się też z kontaktować z nami.
Add a comment Add a comment

Dodaj komentarz

Previous Post
Wizerunek Polskiej Federacji Producentów Żywności w dobrych rękach i 1538 big

Wizerunek Polskiej Federacji Producentów Żywności w dobrych rękach

Next Post
Telewizja Familijna będzie nadal istnieć i 1540 big

Telewizja Familijna będzie nadal istnieć





Reklama