Zdaniem Ujazdowskiego, KRRiT jest teraz obiektem negatywnego przetargu politycznego. PiS chce, aby powstał jednoosobowy urząd, tak aby jego członkowie nie kryli się za ciałem kolegialnym.
Osoba pełniąca obowiązku regulatora polskiego rynku medialnego byłaby powoływana na pięcioletnią kadencję przez prezydenta. Kandydaci byliby wyłaniani przez środowiska artystyczne. Ujazdowski argumentował w Krakowie, iż stworzenie jednoosobowego urzędu to przede wszystkim oszczędność i zindywidualizowanie odpowiedzialności.