„Zarząd Koła Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w TVP S.A. stanowczo protestuje przeciwko skandalicznemu szantażowi stosowanemu przez kierownictwo i biuro kadr TVP w stosunku do zwalnianych z pracy dziennikarzy” – napisali w liście do prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego członkowie SDP w TVP.
Według Stowarzyszenia, biuro kadr TVP grozi pozbawieniem w
okresie wypowiedzenia tzw. średniej honoracyjnej pracowników, którzy nie zgodzą się odejść na własną prośbę. Otrzymaliby oni jedynie „gołą” pensję, która wynosi ok. 500-600 zł.
Nie ma mowy o żadnym szantażu – twierdzi tymczasem rzecznik TVP Janusz Cieliszak. „Nie jest prawdą, że władze TVP szantażują. Wszystkie rzeczy, które się dzieją, dzieją się przy otwartej kurtynie na zasadach ustalonych od ponad dwóch miesięcy, znanych wszystkim pracownikom dzięki informacjom na stronach internetowych” – powiedział rzecznik TVP w rozmowie z PAP. Dodał, że wszystkie firmy oferują pracownikom, którzy zgodzą się dobrowolnie odejść, „dodatkową rekompensatę finansową”. Cieliszak nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy ci pracownicy TVP, którzy nie zgodzą się odejść za porozumieniem stron otrzymają w czasie wypowiedzenia średnie honoracyjne.
W TVP trwa wręczenie wymówień pracownikom w ramach przeprowadzonych grupowych zwolnień. Pracę ma w tym roku stracić ponad 1000 osób.