Ojciec Ani prowadzi dobrze prosperujący zakład metalurgiczny w Czernicy k/ Jeleniej Góry. Ania mieszkała sama. W zimną marcową noc ubiegłego roku Piotr B. włamał się do jej domu, groził bronią i ciągnąc za włosy wpakował do bagażnika. Wywiózł do lasu…. Horror dziewczyny trwał kilkanaście godzin. Po ujęciu i osadzeniu, oskarżony Piotr B.(były pracownik ojca Ani) został skazany na pięć lat pozbawienia wolności… Za dobre sprawowanie może wyjść znacznie wcześniej…
Ania jest pod opieką psychologa. Wróciła do domu rodziców, bo od tego zdarzenia boi się mieszkać sama. Boi się ludzi, reaguje na każdy hałas. W nocy śnią się jej koszmary. Składając zeznania w sądzie przeżywała cały dramat od początku… Podobnie jak pozostali bohaterowie najbliższego programu – 17 letni Rom, 9 letni Piotruś, czy 20 letni Sebastian…
Dla ich oprawców sądy w Polsce są łaskawe, bo najwyższa kara za porwanie dziecka to 12 lat (jeżeli doszło do szczególnego udręczenia z zabójstwem) – dla przykładu w USA, w niektórych stanach – nawet dożywocie. Ofiary porwań, a są nimi najczęściej dzieci, pozostają okaleczone psychicznie do końca życia.