Jak poinformowała Rzeczpospolita, rozgłośnia z wykorzystaniem wizerunku zmarłego w 1991 aktora promowała doniesienia z kampanii prezydenckiej oraz prowadziła akcję promocyjną radia na bilboardach. Wczorajszy wyrok sądu apelacyjnego znacząco odbiega od tego, który orzekł sąd pierwszej instancji. Nakazał on stacji zapłacenie 60 tys. zł odszkodowania, ponieważ samo wynagrodzenie powinno wynieść 20 tys., ale w takich przypadkach można pomnożyć je przez 3. Sąd zasądził wtedy także wpłatę 30 tys. na cele charytatywne.
– Powódka niczym nie udowodniła zasadności owych 20 tys. zł. Podała tylko, że takie są honoraria za podobne role. Ale w reklamie – powiedziała sędzia Urszula Wiercińska. – Tutaj nie chodziło jednak o udział w reklamie, ale o odtwarzanie roli. RMF FM musi wpłacić tylko 160 zł wynagrodzenia, według stawek Zrzeszenia Artystów Scen Polskich. Sąd uzasadnił, że wyrwanie utworu z kontekstu filmowego naruszyło ich integralność z aktorem.