Wcześniej w tej głośnej sprawie zapadły wyroki skazujące. Dopiero uchylił je Sąd Najwyższy, który poprzedziły wyniki kasacji rzecznika praw obywatelskich. Oskarżenie zostało wniesione przez prokuratora, do którego zwrócił się opisywany samorządowiec. A dziennikarz nie oszczędzał w słowach i wielokrotnie nazwał starostę 'jednorękim bandytą’. Sąd Rejonowy w Biskupcu i Okręgowy w Olsztynie stwierdziły niezgodność z prawem działań dziennikarza. Redaktor naczelny gazety miał pomówić samorządowca o uprawianie hazardu.
Wojciechowi S. pomogło orzecznictwo Trybunału ze Strasburga, które wyraża swobodę wypowiedzi, nawet pozwalającą na posługiwanie się przesadą i prowokacją. Sąd Rejonowy w Biskupcu podjął prawomocną decyzję o uniewinnieniu po decyzji Sądu Najwyższego. Uchylony został także wyrok sądu okręgowego z Olsztyna.