Początki, czyli może być pod górkę
„Karierowiczka, przekładająca sprawy zawodowe nad rodzinnymi.” Takich życzliwości nie brakuje, zwłaszcza, gdy świeżo upieczona mama, zamiast domu i kołyski, wybiera biuro i peceta. Jednak czasy, gdy kobieta zajmowała się wyłącznie podtrzymywaniem domowego ogniska, minął, a dzisiaj udowadnia, że bez problemu radzi sobie na dwóch pełnych etatach: mamy i pracownika. Co więcej, robi to jednocześnie i naprawdę dobrze.
Ważnym aspektem jest tutaj wsparcie, zarówno ze strony firmy, jak i partnera oraz rodziny. Bez ich akceptacji trudno jest z sukcesem pogodzić obowiązki i wyzwania, które kobieta postawiła sobie za cel.
Innym problemem jest fakt, iż w polskich realiach utarło się przekonanie, że kobieta-mama jest niewygodna dla pracodawcy. Brak stuprocentowej dyspozycyjności, wzmożona ilość zwolnień, ewentualne problemy wychowawcze; to nie pomaga w rozwoju kariery i wypełnianiu służbowych obowiązków. Młode mamy mają więc dwa wyjścia: albo udowodnić szefowi, że postawiona teza daleka jest od rzeczywistości, albo…założyć własną firmę.
Własna działalność
Taka działalność gospodarcza wiąże się najczęściej z zainteresowaniami, talentami, pasją – tym, co potrafimy robić najlepiej. Bardzo ważny jest pomysł, którego realizacja może przyczynić się do wielkiego sukcesu. Kobiecy biznes stał się modnym sposobem na pogodzenie roli mamy i pracownika, a który nie powoduje wyrzutów sumienia.
Wiele kobiet, w momencie urlopu macierzyńskiego, decyduje się założyć własną firmę, choć nie obierają one daleko idących strategii, czy planów większego rozwoju. Z czasem jednak, gdy biznes zaczyna się rozwijać, zyski rosną, rośnie także apetyt na dalszy sukces. Dlatego już na starcie, warto dokonać analizy dotyczącej naszej przedsiębiorczości, by od początku móc prowadzić ją w sposób profesjonalny i taktyczny.
Wbrew pozorom, nie jest to wcale trudne, a kobiety często okazują się doskonałymi planistkami i negocjatorkami. W roli kierownika sprawdzają się podobnie jak mężczyźni, a niejednokrotnie nawet lepiej od nich. Nie brak im siły i zapału, pełne świadomości odporne są na manipulacje, a kobieca (a teraz wręcz matczyna) intuicja sprawia, że potrafią one przewidzieć wiele zagrożeń, a także w sposób pokojowy rozwiązywać konflikty i spory.
Prowadzenie własnej działalności jest wymagającym i odpowiedzialnym zadaniem. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, pokonać trudności związane z tzw. papierologią, księgowością, zapoznać się z funkcjonowaniem urzędów i wszelkich kadr. Jednak po załatwieniu niezbędnych formalności, pozostaje tylko pilnowanie umówionych terminów, czuwanie nad ewentualnymi pracownikami, dbanie o relacje z klientem i, co najprzyjemniejsze, kontrolowanie bankowego konta. Własna firma to najlepszy sposób na połączenie pracy ze spokojnym sumieniem, że nasze dziecko jest w najlepszych rękach. W późniejszym czasie dochodzą także inne plusy, tj. bezproblemowa i dość luźna organizacja życia rodzinnego, dostosowanie godzin pracy do różnych domowych planów i powinności, czy zabezpieczenie czasu na niezbędne obowiązki.
Mamo, masz pole do działania!
Rola mamy nie ogranicza się zatem do bezproduktywnego siedzenia w czterech ścianach, choć zdarza się, że po urodzeniu dziecka, kobiety zapominają, że świat jest nieco większy, niż ich 43 m2. Powrót do pracy, bądź założenie własnej firmy wiąże się z realizacją swoich pasji, marzeń, planów. To uszczęśliwienie nie tylko samej siebie, ale wszystkich tych, którzy z nami przebywają, także naszych dzieci. Dobra mama, to szczęśliwa mama, to mama przedsiębiorcza, która dąży do osobistego rozwoju, by w przyszłości dzielić się ze swoim potomstwem tym, co najważniejsze – wiedzą i doświadczeniem.
