Wiadomość SMS, jeden z najpopularniejszych sposobów kontaktu, na dobre wkracza do rekrutacji. eRecruiter, internetowa platforma do kompleksowego zarządzania procesami rekrutacyjnymi, w styczniu br. udostępnił możliwość automatycznej wysyłki SMS-ów do kandydatów z informacją o umówionym spotkaniu. Takie rozwiązanie to oszczędność czasu pracy rekrutera, pozytywny wpływ na doświadczenia kandydatów oraz większa szansa na obecność zaproszonych na spotkaniach.
– SMS jest coraz częściej stosowanym przez rekruterów sposobem komunikacji z kandydatami, szczególnie w sytuacji, kiedy są nimi młodsze pokolenia. Z przeprowadzonej przez nas ankiety wśród przedstawicieli działów HR wynika, że aż 51% zapytanych wysyła SMS-y do kandydatów, z czego większość w ten sposób potwierdza spotkania. Niestety rekruterzy wskazują również na bariery tej metody kontaktu, wynikające z braku jej automatyzacji. Komunikacja SMS z kandydatami prowadzona bez użycia systemu jest zbyt czasochłonna, uciążliwa i niesie możliwość pomyłek. Biorąc pod uwagę sugestie klientów oraz nasze know-how, postanowiliśmy zaradzić tym problemom i zaproponować nową usługę – Spotkania z notyfikacją SMS – mówi Magdalena Derlukiewicz, Product Evangelist w eRecruiter.
SMS z zaproszeniem dla kandydata
Nowa usługa eRecruiter – Spotkania z notyfikacją SMS – pozwala rekruterom na bardziej efektywną komunikację z kandydatami, którzy są zapraszani na spotkania rekrutacyjne. Przedstawiciele działów HR w prosty i szybki sposób mogą poinformować kandydata o planowanej dacie i miejscu spotkania poprzez wysyłkę SMS-ów bezpośrednio z systemu eRecruiter.
Jak nowe rozwiązanie wygląda w praktyce? Rekruter określa w systemie termin rozmowy rekrutacyjnej i zaznacza opcję wysyłki SMS. Treść wiadomości uzupełnia się automatycznie. Kandydat otrzymuje SMS z danymi rekrutera, terminem i miejscem spotkania rekrutacyjnego, a dodatkowo na dzień przed spotkaniem system wysyła mu kolejną wiadomość SMS, tym razem z przypomnieniem o spotkaniu.
Usługa spotkań z notyfikacją SMS jest dostępna dla wszystkich użytkowników systemu eRecruiter (poza wersjami systemu Basic i Mini).
Z zyskiem dla firmy
Możliwość automatycznej wysyłki SMS-ów do kandydatów to dla rekruterów przede wszystkim oszczędność czasu. Ręczne wyszukiwanie numerów telefonu kandydatów oraz pisanie dedykowanej wiadomości są procesem czasochłonnym. Dodatkowo, w sytuacji prowadzenia wielu rekrutacji jednocześnie, bardzo łatwo o pomyłkę. Dzięki nowej usłudze eRecruiter, treści wiadomości są generowane automatycznie i zawierają wszystkie niezbędne dla kandydata informacje o planowanym spotkaniu.
Co równie ważne, możliwość automatycznej wysyłki SMS pozwala na bezpośredni kontakt z kandydatami z zachowaniem biznesowej formy komunikacji – treść SMS zawiera firmowe dane rekrutera. SMS-owe przypomnienie oznacza także większe prawdopodobieństwo, że kandydat będzie pamiętał o spotkaniu i stawi się na nie. Taka forma komunikacji może również wpływać na employer branding i postrzeganie firmy przez kandydatów, wywołując u nich efekt pozytywnego zaskoczenia.
– Do tej pory korzystaliśmy z komunikacji SMS do kandydatów, ale ze względu na ograniczenia czasowe i dużą liczbę projektów rekrutacyjnych jakie prowadzimy, nie mogliśmy sobie pozwolić na wysyłanie wiadomości do każdego zapraszanego kandydata. Ręczne wpisywanie treści wiadomości to też dość czasochłonne zadanie – mówi Katarzyna Oleś, HR Manager w MS Services Sp. z o.o. – Usługa automatycznej wysyłki SMS znacznie ułatwi nam działanie. Kandydaci zawsze mają telefon przy sobie i często na niego spoglądają. Dużo częściej niż na maila. Każdy rekruter boryka się z problemem kandydatów, którzy nie docierają na spotkanie, zatem szybka komunikacja SMS z kandydatem, którą oferuje eRecruiter, odpowiada na nasze potrzeby.
Zautomatyzowana komunikacja SMS z powodzeniem od kilku lat jest stosowana w wielu obszarach biznesowych. SMS-y z informacjami o promocjach czy umówionej wizycie lekarskiej to już niemal standard. Taka forma budowania relacji służy nie tylko firmom, ale jest bardzo pozytywnie odbierana przez konsumentów. A przecież kandydat to także konsument.
