W styczniu zeszłego roku na rynku reklamowym pojawiła się nowa agencja – Jero. Niewielka, dynamiczna, pełna niekonwencjonalnych pomysłów firma, opracowała niestandardową kampanię autopromocyjną – „Wchodzimy do gry”. Mały zawsze ma pod górkę, więc i tym razem kampania pełna była zmagań oraz zwrotów akcji.
Warszawski rynek agencji reklamowych jest hermetyczny – nowym, niewielkim agencjom bardzo trudno jest się przebić i stać się rozpoznawalną marką. Agencja Jero, aby zostać zauważoną i udowodnić, że w niewielkiej organizacji również tkwią wielkie ambicje i kreatywne siły, postanowiła wyzwać na pojedynek największe, warszawskie agencje reklamowe.
Wytypowano 11 znanych agencji, każda z nich została zaproszona do udziału w konkursie układania haseł. Na zaproszeniach pojawiła się istotna informacja – niestawienie się na pojedynek = walkower.
Zawody odbyły się 5 lutego 2016 roku w siedzibie firmy Jero. Polegały na losowaniu słów i układaniu z nich haseł dla wyznaczonych produktów. Gra była pretekstem do przewrotnego zakomunikowania wszystkim, że wielkie agencje przegrywają z Jero walkowerem już na starcie. Zgodnie z przewidywaniami, każda z zaproszonych agencji zignorowała wyzwanie i nie stawiła się na pojedynek.
Aby ogłosić „triumf” wynajęto billboardy w okolicach warszawskiego „Mordoru” oraz w Metrze Wierzbno. Jednak firma Ströer odmówiła umieszczenia zaproponowanych billboardów z nazwami wielkich, międzynarodowych agencji reklamowych, które zaproszono do gry. Jero zaproponowała więc wymuszone wersje skrócone, które 7 marca wreszcie zawisły w ustalonych miejscach. Na nośnikach pojawiły się same hasła: NAJWIĘKSZE AGENCJE REKLAMOWE ODDAJĄ NAM WALKOWER, NAJWIĘKSZE AGENCJE REKLAMOWE NIE PODEJMUJĄ WYZWANIA, NAJWIĘKSZE AGENCJE REKLAMOWE DAJĄ ZA WYGRANĄ, DALI NAM WALKOWER, PODDAJĄ SIĘ BEZ WALKI.
Jednak ktoś czuwa nad małymi i wyciąga do nich pomocną dłoń. Na tak brutalnie ogołoconych z treści billboardach, którejś nocy, osoba spod znaku niewidzialnej ręki domalowała brakujące nazwy kilku agencji reklamowych zaproszonych przez Jero do udziału w zmaganiach. Teraz wszyscy dowiedzieli się, kto nawet nie chciał zmierzyć się w konkursie z przymrużeniem oka…