Podczas tegorocznego koncertu w Chicago zespół The Rolling Stones sprzedał koszulki za 87 tysięcy dolarów. Carlos Santana sprzedał prawo do wykorzystywania swojego nazwiska kilku potentatom rynku odzieżowego. Mistrz gitary podpisał kontrakty tylko z tymi firmami, które łożą na wspieraną przez niego fundację charytatywną Milagro. Kapelusze reklamowane przez Santanę kosztują 80 dolarów.
„Rzeczpospolita” ostrzega, że kupując gadżety w sieci należy uważnie przeglądać ofertę – koszulki Beatlesów kosztują od 10-ciu do 35-ciu funtów. Bieliznę Kiss czy AC/DC można kupić już za 15 dolarów. Serwis Amazon.com zapowiada sprzedaż gitar firmowanych przez Jimmiego Hendrixa. Plakat byłego lidera Nirvany, Kurta Cobaina, można mieć za niecałe 7 dolarów.
Według „Rzeczpospolitej” w Polsce z popularności gadżetów cieszy się tylko zespół Ich Troje. Producent kubków Darek Truskawski mówi, że do tej pory sprzedało się już kilkadziesiąt tysięcy kubków z wizerunkiem grupy. Zespół ma w katalogu także kalendarze i długopisy, zdjęcia i plakaty.
Menedżer grupy Bajm, Andrzej Pietras, jest tymczasem zdania, że sprzedaż muzycznych gadżetów w obecnych trudnych czasach nie ma sensu. „Kurtki, koszulki rozdajemy najzagorzalszym fanom na koncertach, a także tym, którzy piszą do nas listy, e-maile. To są nasze upominki” – mówi Pietras „Rzeczpospolitej”.