Po zamknięciu fabryki w Somerset w zachodniej Anglii z końcem ub. r. Dr. Martensowi pozostaną w Anglii już tylko dwa zakłady produkcyjne. Decyzja wymusił spadek sprzedaży.
Zwolnienia zgodnie z prawem poprzedzi 90 dniowy okres konsultacji ze związkami zawodowymi, ale firma zapowiedziała już, że nie wycofa się z planów.
Obuwie dr. Martensa z charakterystycznymi powietrznymi poduszkami, zaczęto produkować w Northampton w płn. Anglii w 1960 roku. Ortopedyczne buty stały się szczególnie popularne w okresie burzliwego rozwoju młodzieżowej sub-kultury w latach 60. i 70.
W latach 90. nastała era adidasów, która przyniosła firmie spadek sprzedaży. Bardziej od modnej sylwetki buta firma akcentowała wygodę noszenia, a także to, że buty nie ślizgają się na śliskiej powierzchni i wytrzymują długie lata.
Na specjalne zamówienie Jana Pawła, II dr. Martens sporządził dla niego specjalną białą parę. Buty dr. Martensa były swego czasu popularne wśród skinheadów. Noszą je także policjanci. Kilka par kazała sobie obstalować Madonna.
David Suddens – dyrektor generalny prywatnej, macierzystej firmy dr. Martensa – R Giggs Ltd wyraził ubolewanie z powodu planowanego przeniesienia produkcji do Chin, ale podkreślił, że konkurencja już dawno zdecydowała się na outsourcing, a ubiegłoroczna strata firmy wyniosła 30 mln dol.
W ub. r. firma sprzedała 5 mln par butów, ale w br. oczekuje gorszych wyników sprzedaży.