Trudno tylko skojarzyć ją z jakąkolwiek stacją telewizyjną, raczej bardziej z jednym z odcinków „Archiwum X”, a co dopiero z TV4. Jednak, gdy podejdzie się bliżej i dobrze przyjrzy, to można dostrzec kształt czwórki stworzonej z nazw programów i filmów. Tylko czy billboardy ogląda się z bliska?
Z prośbą o objaśnienie mi przekazu reklamy zwróciłem się do działu marketingu i reklamy TV4. Dość szybko otrzymałem odpowiedź od Mariusza Walkiewicza, prezesa stacji: „chodzi o promowanie czarnych plam z zielonymi dodatkami”.
Po takiej odpowiedzi więcej pytań już nie miałem. Może w tym tkwi metoda?