Najważniejszym czynnikiem, który przyczynił się do rozwoju Internetu jest jego otwartość. Internet jest jeden, globalny i może korzystać z niego każdy, niezależnie czy korzysta ktoś z niego w zaawansowanym centrum obliczeniowym czy za pomocą telefonu komórkowego. Natomiast wszystkie próby uzależnienia Internetu lub wprowadzania własnych rozwiązań upadały (m.in. Microsoft Network nigdy nie wyszedł poza LAN, choć miał łączyć cały Świat, a Minitel, skutecznie, choć krótko, spowalniał rozwój Internetu we Francji).
Podobnie możemy scharakteryzować internetowe usługi: gdy wysyłamy E-maila nie interesuje nas, czy adresat posiada konto na tym samym serwerze lub czy także także używa Outlooka. Strony WWW można oglądać (z małymi wyjątkami niestety) nie tylko w przeglądarce Internet Explorer, ale także w Operze, Mozilli, czy nawet tekstowym Lynxie. Te usługi spełniają podstawowe zasady działania Internetu: ogólnodostępności i mnogości rozwiązań (każdy znajdzie przeglądarkę, czy klienta poczty spełniającego jego wymagania) porozumiewających się w tym samym języku. Niestety są także wyjątki, a do nich bez wątpienia należą komunikatory internetowe.
Rozwój Internetu, a w szczególności upowszechnienie się stałego (nielimitowanego czasowo) dostępu do niego, wymagał znalezienia nowych, szybkich kanałów komunikacji. Takie rozwiązanie zaprezentował izraelski Mirabilis. ICQ, bo o nim mowa, stał się niezwykle popularny, gdyż umożliwiał wysyłanie krótkich wiadomości tekstowych, prowadzenie rozmów (także grupowych) i śledzenie obecności naszych współpracowników i znajomych w Internecie. W ciągu kolejnych lat powstało wiele klonów ICQ oferujących nowe możliwości.
Swoje komunikatory przygotowały takie firmy jak AOL, Microsoft, Yahoo!. Mamy także polski akcent: niezwykle popularne Gadu-Gadu. Oprócz ww. komunikatorów są także setki innych mniej lub bardziej „niepopularnych”, a mianownikiem, który je łączączy jest brak wzajemnej komunikacji.
Dochodzi przez to do kuriozalnej sytuacji, gdzie osoba chcąca pozostać w kontakcie ze znajomymi, współpracownikami i zagranicznymi znajomościami musi używać np. Gadu-Gadu, Tlen.pl i ICQ. Oczywiście część komunikatorów potrafi podszywać się pod inne, jednak często takie praktyki kończą się pozwem do sądu.
Wkrótce być może skończą się tego typu kłopoty, gdyż coraz większą popularność zdobywa, stworzony w duchu Wolnego Oprogramowania, Jabber. Nie jest on kolejnym komunikatorem, a raczej zbiorem zasad i opisem języka. Określa jak komunikator winien wysyłać wiadomości, jak pytać się o stan użytkownika, jak zakładać rozmowy grupowe itp.
Jedną z najważniejszych cech Jabbera jest jego otwartość i odmiejscowienie. Oznacza to, że każdy może stworzyć własny komunikator i postawić własny serwer. Użytkownicy takiego serwera będą mogli bez najmniejszych przeszkód porozumiewać się z użytkownikami korzystającymi z innych komunikatorów i serwerów.
Pierwsze, co rzuca się w oczy przy rozpoczynaniu przygody z Jabberem to format adresów przypominający ten z poczty elektronicznej, np. [email protected]/Ksiegowosc, czy [email protected]/Szkola. Pierwsza część jest taka sama jak w przypadku poczty elektronicznej i składa się z identyfikatora, znaku małpy i nazwy serwera, na którym użytkownik posiada konto. Natomiast po ukośniku znajduje się tzw. Zasób, czyli miejsce skąd dana osoba jest połączona (np. Dom lub Praca). Użytkownik Jabbera może się połączyć z kilku miejsc jednocześnie do serwera. Natomiast jego znajomi będą widzieli skąd jest połączony i gdzie w danej chwili pracuje. Także z każdym Zasobem będzie mogła zostać rozpoczęta rozmowa. Co ważne, lista kontaktów przechowywana jest na serwerze, więc niezależnie skąd się łączymy mamy te same osoby na naszej liście.
Kolejną zaletą Jabbera jest możliwość prowadzenia konferencji prywatnych lub publicznych. Możemy tworzyć nowe pokoje rozmów, zapraszać do nich znajomych, zmieniać nazwę pod jaką w rozmowach uczestniczymy, blokować dostęp do kanałów na hasło, przeglądać publiczne pokoje rozmów itp.
Każdy komunikator musi posiadać możliwość ustawiania statusu i wysyłania tego statusu znajomym. Oczywiście także Jabber to umożliwia. Możemy ustawić takie statusy jak: Dostępny, Chętny do rozmów, Zajęty czy Niewidoczny. Naszą obecność możemy podpisać dodatkowym tekstem.
Jabber jest bezpiecznym protokołem dzięki dostępności szyfrowanych połączeń i możliwość szyfrowania wiadomości za pomocą PGP.
Jak już wspominałem olbrzymią zaletą jest otwartość Jabbera. Dzięki temu można np. postawić serwer firmowy Jabbera, do którego będą mieli dostęp jedynie pracownicy np. łączący się z sieci lokalnej – dzięki czemu żadna wiadomość nie wyjdzie poza mury firmy. Innym przykładem jest założenie serwera łączącego ludzi o podobnych zainteresowaniach np. [email protected]. Konto na tym serwerze będą mogli zakładać tylko członkowie klubu, ale rozmawiać z nimi będzie już mógł każdy.
Ponieważ Jabber nie jest komunikatorem tylko protokołem to musimy, a raczej możemy, wybrać program do jego obsługi. Wybór jest naprawdę spory: dostępne są programy na wszystkie platformy sprzętowe, systemy operacyjne, dla telefonów komórkowych, palmów, a nawet dla lodówek dzięki platformie Java. Możemy wybrać darmowe rozwiązanie lub komercyjne, proste lub z dużą ilością opcji. Wybór jest spory, ale ważne jest, że każdy klient z każdym innym bez problemów potrafi się porozumiewać.
Wyżej wymienione możliwości to podstawa działania systemów typu IM i posiada je także Jabber. Oprócz tego Jabber umożliwia m.in. komunikację z innymi komunikatorami! Np. z Gadu-Gadu, MSN, Yahoo!, ICQ.
Jabber umożliwia także wysyłanie wiadomości E-mail, sprawdzanie pogody, przeglądaniem programu TV, przeglądanie katalogów użytkowników i np. odbieranie nagłówków wiadomości z serwisów WWW. Dzięki czemu już w kilka chwil po dodaniu nowej informacji np. do serwisu MediaLink.pl możesz ją otrzymać wprost na swój komunikator!
A jak się ma Jabber do zamkniętych komunikatorów? WP Kontakt jest oparty na technologii Jabber! Jego użytkownicy mogą się komunikować między sobą a także z użytkownikami innych serwerów. Wirtualna Polska także aktywnie włącza się w rozwój jabberowych narzędzi i serwerów. Mamy nadzieję, że za jej przykładem pójdą także inne firmy.
Natomiast niechlubnym przykładem jest Tlen.pl. Jest on także oparty na Jabberze, ale zablokowana została możliwość komunikacji z innymi serwerami np. WP Kontakt. Jednak ostatnio coraz więcej osób mówi o otworzeniu Tlen.pl, tworzone są petycje i może już wkrótce komunikacja pomiędzy Tlen.pl a klientami Jabbera (w tym także WP Kontakt) stanie się możliwa.
Na zakończenie wszystkim zainteresowanym przedstawiam stronę, na której znajduje się instrukcja pomagająca w rozpoczęciu przygody z Jabberem:
http://jabber.itn.pl/docs/psi/pomoc.html. Po wykonaniu zawartych tam instrukcji zachęcam do kontaktu ze mną: [email protected] – chętnie odpowiem na wszelkie pytanie dotyczące technologii Jabber.
Natomiast nieco dokładniejsze przedstawienie tej technologii, której możliwości wykraczają daleko poza komunikacje typu IM, znajduje się na stronie: www.jabber.org.
Trudno spodziewać się, żeby Jabber w krótkim czasie stał się bardzo popularny i wyparł z rynku np. Gadu-Gadu. Jednak, jeśli po Wirtualnej Polsce na Jabbera przejdą także Onet.pl i Tlen.pl to będzie to już realne zagrożenie dla Gadu-Gadu. A może kiedyś wysyłając krótką wiadomość do [email protected] przestanie nas interesować jakiego programu używa, podobnie jak to ma w przypadku poczty elektronicznej?
Marcin Wabik
Jabber: [email protected]