na Oszustwa Internetowe (Internet Fraud Complaint Center), które sporządziło zestawienie.
W 2001 roku blisko 10 tysięcy Amerykanów zostało okradzionych w internecie na łączną sumę 17,8 mln dolarów, co daje przeciętnie 435 dolarów na jedno oszustwo.
Oszustw na aukcjach internetowych dotyczy aż 42,8 procent wszystkich skarg. Na drugim miejscu (20,3 proc. skarg) są wypadki niedostarczenia towarów kupionych za pośrednictwem internetu lub niezapłacenia za nie.
Poczesne miejsce (15,5 proc. skarg) zajmują tak zwane listy nigeryjskie. Są to e-maile wysyłane przez oszustów podających się za wysokich przedstawicieli rządu Nigerii.
Obiecują oni przelać na konto łatwowiernej ofiary wielomilionową sumę, której część zamierzają potem odebrać, a resztę pozostawić jako zapłatę za udostępnienie konta. Najpierw jednak proszą o przesłanie im pewnej sumy na opłaty transakcyjne lub inne – i gdy sumę tę otrzymają, ślad po nich ginie.
Kradzieże z kart kredytowych i debetowych stanowią 9,4 proc. oszustw.
Najwięcej oszustw internetowych, bo aż 93,4 proc. łącznej ich liczby, zgłoszono w ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych. Na drugim miejscu była Kanada (2,2 procent), na trzecim W. Brytania (1 proc.), a na dalszych Australia (0,5 proc.) oraz Japonia i Niemcy (po 0,2 proc.).
Najczęściej poszkodowanymi byli mężczyźni w wieku 30-39 lat. – Ściganie internetowych oszustów jest trudne, gdyż często są oni oddaleni od swoich ofiar o tysiące kilometrów – powiedział Thomas Richardson z wydziału dochodzeń kryminalnych FBI.
Prognoza Centrum Skarg Oszustw Internetowych, założonego w 2000 roku przy współudziale FBI, nie jest optymistyczna – liczba skarg może zwiększyć się w przyszłym roku siedmiokrotnie.