Na nietypowy marketingowy pomysł wpadli restauratorzy z „Bone’s” w Atlancie, której główną specjalnością, jak dotąd, były steki.
Właściciele lokalu wszystkie dotychczasowe karty win zastąpili tabletami Apple. Jak podaje New York Times, w dwa tygodnie w „Bone’s” sprzedano o 11 proc. więcej wina niż poprzednio w trzy.
W czym tkwi sukces? Jak tłumaczą właściciele restauracji, chodzi o sposób zamieszczania recenzji podawanych trunków. Goście mają często problem z wybraniem odpowiedniego dla siebie alkoholu, a podanie im całej listy win o skomplikowanych nazwach dodatkowo utrudnia sprawę. Klienci „Bone’s” od kilku tygodni czytają więc rekomendacje, które zamieszczają inni goście restauracji.
Recenzje są na bieżąco aktualizowane. Restauratorzy zauważyli, że goście, którzy podążają za sugestiami innych, zdecydowanie częściej decydują się na zamówienie od razu całej butelki.
Eksperyment z wprowadzeniem do „Bone’s” iPadów i idącymi za tym zyskami natychmiast wzbudził zainteresowanie właścicieli innych restauracji.
Karty win na tablety wymieniano również w Sydney i Londynie. W każdym z przypadków odnotowano szybki wzrost sprzedaży trunków.
Zdjęcie pochodzi z serwisu New York Times.
