Elektroniczna wersja magazynu kosztuje 4,99 dolarów. Została ona w całości dostosowana do bardzo restrykcyjnej polityki Apple wobec nagości.
Poprzednia wersja aplikacji dla iPhone’a również musiała przestrzegać norm przyzwoitości wyznaczonych przez założyciela Apple – Steve’a Jobsa.
Minoline, amerykański portal medialny, stwierdził, że brak rozbieranych zdjęć, charakterystycznych dla drukowanej edycji Playboya, czyni elektroniczną wersję niepełną.
Sam Hugh Hefner, właściciel tytułu, na swoim Twitterze napisał, że Playboy w wersji na iPada będzie dostępny bez zdjęć „króliczków”, ponieważ Steve Jobs ma problem z uznaniem nagości.
Krytyka wobec multimedialnego Playboya rzuciła nowe światło na przyszłe publikacje magazynów on line i tworzenie dla nich aplikacji na iPadach. Nie wiadomo, czy całe przedsięwzięcie będzie opłacalne, jeśli w elektronicznych wersjach będzie brakować tak znacznej części oryginalnej zawartości magazynów.
Obecnie przedsiębiorstwo Playboya inwestuje w swój multimedialny rozwój. W zeszłym miesiącu firma uruchomiła stronę internetową o nazwie The Smoking Jacket, reklamowaną, jako „odpowiednią do czytania również w pracy”.