Firma YouGov na życzenie agencji Seven przeprowadziła ankietę wśród tak zwanej „generacji i”, którą tworzą posiadacze produktów firmy Apple. Wyniki badania ujawniły m.in., że 21 proc. mężczyzn i 12 proc. kobiet posiadających iPady chętnie korzysta z nich w łazience.
– Podczas, gdy kobiety bez wątpienia używają iPadów do czytania w trakcie długich kąpieli, aby domyślić się, co robią w łazience mężczyźni korzystający z tabletów, możemy użyć naszej wyobraźni – komentuje dyrektor strategiczny agencji Seven, Kevin Sutherland.
Badanie, które przeprowadzono wśród 1007 użytkowników iPada pokazało również, że 87 proc. z nich korzysta ze swojego tabletu 7 dni w tygodniu, a 63 proc. z nich twierdzi, że należą do osób, które z niecierpliwością czekają na debiut nowego gadżetu na rynku.
51 proc. ankietowanych uważa, że woli czytać magazyny w wersji elektronicznej niż w formie drukowanej. Ponad jedna trzecia (36 proc.) użytkowników, którzy czytali magazyny drukowane oraz na tablecie zgodziła się również, że „iPad jest najlepszą możliwą drogą reklamy wśród ludzi podobnych do nich” twierdząc, że że reklamy adresowane do tej grupy są lepiej zauważalne. 24 proc. natomiast nie zgadza się z tym twierdzeniem podczas, gdy 40 proc. nie ma na ten temat zdania.
42 proc. badanych zadeklarowało, że większą uwagę zwrócą na reklamy w interaktywnej gazecie na iPadzie, niż na ogłoszenia w tradycyjnej prasie. Nie zgodziło się z nimi 31 proc. ankietowanych.
– To pokazuje, że jeśli jesteś odbiorcą tej samej reklamy jednocześnie na dwóch płaszczyznach (drukowanej oraz elektronicznej), jest ona o wiele skuteczniejsza dzięki możliwościom iPada – skomentował Sutherland. – Ludzie poświęcają oglądaniu multimedialnych reklam o wiele więcej uwagi niż w przypadku mediów drukowanych – dodał.
Posiadacze iPada ograniczyli czas, który spędzali przy tradycyjnych komputerach stacjonarnych o 39 proc. oraz o 35 proc. skrócili długość korzystania z laptopów.
– Co najbardziej mnie w wynikach tego badania zszokowało, to fakt jak szybko iPad stał się tak znaczącą popularność – stwierdził Sutherland.
Jak pokazują wyniki ankiety, konsumenci wolą płacić za aplikacje, które można praktycznie wykorzystać. 64 proc. badanych zadeklarowało, że najważniejsza jest dla nich przydatność danego programu, 47 proc. stwierdziło, że aplikacje wybiera pod względem zawartości, a 44 proc. sugeruje się głównie ceną.
