IDC ostrzega, że za kulisami przygotowań do wojny z Irakiem może dojść do prawdziwej walki w cyberprzestrzeni, która może sparaliżować prawdiłowe działanie globalnej sieci nawet na kilka dni. Analitycy uważają również, że trzeba liczyć się z fizycznymi atakami na kluczowe elementy infrastruktury telekomunikacyjnej.
– Wojnę w realnej przestrzeni poprzedzą ataki na serwery rządowe w Stanach Zjednoczonych – mówi szef IDC John Gantz. – Oczywiście nie będzie to atak jednostronny. Odpowiednie służby w USA już przygotowują się do obrony i odpowiedzi, być może nawet uda się ubiec arabskich hackerów. Biznes elektroniczny musi się przygotować na to, że w 2003 roku nastapią utrudnienia w łączności, co w praktyce oznacza duże straty.