Z tej kwoty od 12 do 14 mln zł pochłonie tzw. segmentacja sieci. Resztę Ruch chce wydać między innymi na informatyzację.
– Wzrost przychodów nie musi wiązać się ze zwiększeniem liczby punktów sprzedaży, ale z ich odpowiednią segmentacją i poprawą efektywności. Dlatego w naszej sieci zamierzamy wyodrębnić trzy segmenty. Sprawdzamy już, które kioski wymagają rozbudowy, które zaś zmian jakościowych, np. poprawy wyglądu lub wymiany obsługi – mówi Miron Maicki, prezes Ruchu.
Znikną nierentowne kioski
Dystrybutor podzielił sieć na trzy części. W segmencie A znajdą się salony prasowe i eleganckie kioski z własnym wejściem. Do segmentu B zostaną zaliczone tradycyjne kioski, które wymagają zmian technicznych lub personalnych.
– Trzecia kategoria C, to te punkty, których będziemy chcieli się pozbyć. Mamy kilkaset kiosków, które nie przynoszą zysków lub mają złą lokalizację – mówi Miron Maicki.
– Przyznaję, że rozważamy też zmianę identyfikacji graficznej. Jednak wprowadzenie nowego logo i kolorystyki to ogromne koszty, które muszą mieć uzasadnienie ekonomiczne – podkreśla prezes Ruchu.
Jego zdaniem, wzrost przychodów firmy można osiągnąć kładąc nacisk na pozyskiwanie nowych lokalizacji. Atrakcyjnym terenem ekspansji mogą być sieci stacji paliw. Ruch już obsługuje stacje Rafinerii Gdańskiej i Orlenu. Teraz ujawnia, że prowadzi rozmowy także z BP, Statoil i Shellem.
Za granicę
Ruch ogłosił niedawno strategię inwestycji w sieć minimarketów i hurtowni farmaceutycznych. Teraz dystrybutor szuka także możliwości rozwoju poza granicami Polski.
– Niebawem zaprosimy do naszego salonu prasowego w Moskwie. Prowadzimy też rozmowy z działającą w Chicago siecią księgarń. Dotyczą uruchomienia pierwszych naszych punktów sprzedaży w USA – przyznaje Miron Maicki.
Prezes firmy nie chce na razie mówić o strategicznych celach zagranicznej ekspansji Ruchu. Nie podaje też, jakie będą nakłady inwestycyjne na rozwój sieci, ani ile punktów docelowo otworzy Ruch poza Polską.
Jest chętny
Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia prywatyzacji największego krajowego dystrybutora prasy. Sądowy spór między resortem skarbu a francuską grupą Hachette Distribution Services trwa od 1997 r. i blokuje postępy procesu prywatyzacyjnego.
Według nieoficjalnych źródeł, swoje zainteresowanie dystrybutorem deklaruje firma Eastbridge, właściciel sieci Empik i Galerii Centrum.
Zdaniem zarządu Ruchu, zanim jednak zostanie postawiony krok w tym kierunku, musi dojść do porozumienia pomiędzy ministerstwem skarbu a Hachette. Eastbridge, pytany przez „PB” o plany zaangażowania kapitałowego w Ruchu, nie chciał potwierdzić tych doniesień.
Kosztowne zwolnienia
Spółka zamierza w 2004 r. zwiększyć przychody do ponad 4 mld zł i osiągnąć ponad 20 mln zł zysku netto. Ubiegły rok dystrybutor zakończył z zyskiem 11,7 mln zł, czyli o 12,7 proc. niższym od osiągniętego w 2002 r. Pogorszenie wyniku zarząd spółki tłumaczy wysokimi kosztami restrukturyzacji, które w 2003 r. sięgnęły 24 mln zł. Znaczną część tej kwoty pochłonęły koszty redukcji zatrudnienia, które zmniejszyło się o 917 osób. Obecnie Ruch zatrudnia 6,15 tys. pracowników.