Takiej odpowiedzi udzieliła jedna piąta (24 proc.) użytkowników sieci powyżej 18. roku życia, która dostrzega negatywne konsekwencje załamania gospodarczego. W mniejszym lub większym stopniu kryzys dotyka co trzeciego dorosłego internautę – wynika z badania gemiusReport „Finanse i plany finansowe internautów”.
Konsekwencje pogarszające się sytuacji gospodarczej częściej dostrzegają kobiety (34 proc.) niż mężczyźni (28 proc.). Odsetek osób odczuwających skutki załamania gospodarczego wzrasta wraz z wiekiem internautów.
Badani skarżyli się na wzrost wydatków, związanych z codziennymi zakupami bądź informowali, że na nich oszczędzają, np. wybierając tańsze produkty. Takiej odpowiedzi udzieliła jedna piąta (24 proc.) badanych doświadczających skutków kryzysu gospodarczego w swoim życiu prywatnym. Przekłada się to na około 7 proc. wszystkich respondentów.
Zaskakujące jest to, że tylko 7 proc. dorosłych internautów, którzy odczuwają w życiu codziennym skutki kryzysu finansowego, uważa, że kryzys ma wpływ na ich pracę i życie zawodowe. Najczęściej wskazywali oni na pogorszenie sytuacji w firmie czy branży, w której pracują, oraz uskarżali się na kłopoty ze znalezieniem pracy, przypadki obniżenia zarobków czy problemy z wypłatą.
Internauci są podzieleni w postrzeganiu swojej przyszłości. Jedna czwarta respondentów przewiduje, że pod koniec 2009 roku będzie wiodło się im lepiej, jedna piąta sądzi odwrotnie. Natomiast 22 proc. badanych uważa, że ich sytuacja ekonomiczna nie ulegnie zmianie.
Mężczyźni postrzegają swoją przyszłość finansową bardziej optymistycznie niż kobiety. Pozytywnie myślenie w tej kwestii charakteryzuje również osoby w wieku 18-34 lat. Największymi pesymistami są internauci w wieku 45 lat i więcej – jedna trzecia (34 proc.) z nich uważa, że ich sytuacja finansowa pogorszy się, a jedynie co szósty (16 proc.) sądzi, iż ulegnie ona poprawie.