Z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez CBOS wynika, że do picia alkoholu przyznaje się 76 proc. respondentów. 65 proc. z nich po kieliszek, czy butelkę sięga rzadko.
Trzy lata wcześniej sporadyczne spożywanie napojów alkoholowych deklarowało 53 procent ankietowanych.
Wzrosła również liczba abstynentów. Dziesięć lat temu, niespożywających alkoholu było 16 proc., przed trzema laty – 19 proc, obecnie wskaźnik ten wynosi 22 proc.
Wyniki badania CBOS wskazują, że o wiele częściej niż kiedyś sięgamy po alkohole niskoprocentowe. Znacznie spadła natomiast popularność wódki.
Według ekspertów, do zmiany stylu picia przyczyniła się przede wszystkim praca, która – jak tłumaczy Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych – kiedyś była przykrym obowiązkiem, a obecnie stała się dobrem, które trzeba szanować.
Jednym z powodów zmiany kultury picia w Polsce jest też moda na piwo, która przenika do nas choćby z Czech, czy Niemiec.
Z danych PARPA wynika, że od 2003 r., kiedy obniżony został podatek akcyzowy na alkohol, sprzedaż trunków stale rosła, aż do roku 2009.
Skoro coraz mniej osób przyznaje się do picia wódki, fakt, że wciąż jednak ma ona duży udział w rynku, jest dość zaskakujący.
Prawdopodobnie zmienił się także sposób spożywania wódki – spada liczba osób pijących dużo, ale ci, którzy to robią, piją na umór. – Zaledwie 20 proc. osób spożywa aż 70 proc. sprzedawanego w Polsce alkoholu – wyjaśnia Brzózka.
