Pomimo stale zwalniającej globalnej gospodarki i początków kryzysu na światowych rynkach ABC, NBC, CBS oraz Fox zdołały wspólnie przyciągnąć 9,2 mld dol. od reklamodawców na rozpoczynający się z początkiem jesieni sezon telewizyjny. Wynik ten był zdecydowanie wyższy od prognozowanego i przekroczył nawet zeszłoroczne przychody, które wyniosły 9,1 mld dolarów. Część analityków przewidywała, że mogą one spaść aż o 14 proc., co miało być odzwierciedleniem zmniejszającej się liczby odbiorców oraz najsłabszego w historii, zeszłorocznego sezonu.
Rynek wydaje się nie podzielać zdania analityków. Gorszy, z powodu strajku scenarzystów, sezon telewizyjny zaostrzył apetyty widzów oraz reklamodawców. Na antenę wróci większość seriali, które spadły na początku tego roku, takie jak „Ugly Betty” czy przerwany w połowie sezonu „dr House”.
Dużo gorzej natomiast radzą sobie pozostałe rynki, wpływy z reklam w Wielkiej Brytanii spadły w porównaniu z 2007 r. o 2 procent. – Rynek wykazuje pewną nerwowość i klienci zmuszeni są być nieco bardziej drobiazgowi w swoich budżetach – stwierdza Amanda Barrett z Universal McCann. – Pojawiła się presja na wykazywanie zwrotów z inwestycji. Klienci wstrzymują części budżetów, choć nie sądzę, by ten trend miał sie utrzymać.