Polacy przestali narzekać i w końcu twierdzą, że mają pieniądze, które mogą odłożyć. Potwierdzają to badania Fundacji Kronenberga. Od 2013 roku odsetek Polaków wydających wszystkie swoje dochody na bieżąco spadł z 61% do 47%. 12 tys. zł – tyle średnio zaoszczędzili Polacy.
Poprawia się sytuacja finansowa Polaków i coraz więcej gospodarstw domowych jest w stanie regularnie odkładać rezerwy. Widać także korzystną tendencję wśród priorytetów oszczędzania – rośnie znaczenie celów długoterminowych. Jednocześnie przybywa jednak zwolenników gotówki jako sposobu przechowywania nadwyżek.
Systematyczny wzrost zainteresowania oszczędzaniem – taki trend widać w wynikach corocznie przeprowadzanego badania Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowym. W najnowszej edycji raportu „Postawy Polaków wobec finansów” nie brakuje pozytywnych informacji. W tym roku na pytania badaczy odpowiedziało 1010 Polaków, reprezentatywna próba osób powyżej 15. roku życia.
Zdecydowanie zwiększa się grupa gospodarstw domowych, które nie są skazane na balansowanie na granicy „życia od pierwszego do pierwszego”. Odsetek respondentów, którzy przeznaczają wszystkie swoje środki na bieżące potrzeby jest najniższy od początku 7-letniej historii badania fundacji. Jeszcze dwa lata temu ta grupa stanowiła ponad połowę badanych, w 2015 r. – 35 proc. To wciąż bardzo niepokojąca liczba, świadcząca o kiepskiej kondycji finansowej polskich gospodarstw domowych, ale znacząco zwiększył się odsetek tych, którzy mogą pozwolić sobie na pewien zakres finansowej wolności.
Zmienia się także sposób gospodarowania pieniędzmi – nieregularnie odkłada pewne sumy ok. 43 proc. badanych, to o 10 pp. więcej niż kilka lat temu. Wyraźnie przybyło regularnie gromadzących finansowe rezerwy. W 2015 r. taką postawę deklarowało 16 proc. respondentów, a więc dwukrotnie więcej niż jeszcze trzy lata temu.
Oszczędzający średnio odkładają coraz większe kwoty. Ponad 500 zł gromadzi 9 proc. badanych z tej grupy, trzykrotnie więcej niż w 2014 r. W przedziale 250-500 zł przyrost wyniósł 3 pp. (24 proc. gromadzących rezerwy). Rosnącą popularnością cieszy się oszczędzanie z myślą o zabezpieczeniu dalszej przyszłości, czyli emeryturze. Rok temu taki cel wskazało 16 proc. badanych, w tym roku – 21 proc. Polacy są coraz bardziej sceptyczni wobec wydolności systemu emerytalnego. 7 proc. ankietowanych wyraziło zdanie, że państwa nie będzie stać na wypłaty emerytur, a 30 proc. oczekuje, że otrzymywać będzie kwotę co najmniej o połowę niższą niż obecne wynagrodzenie.
Przybyło zwolenników „skarpety”
Bankowe formy przechowywania finansowych rezerw tradycyjnie cieszyły się wśród Polaków największą popularnością. Nadal pierwsze miejsce wśród sposobów zarządzania nadwyżkami zajmuje konto osobiste (17 proc., tyle samo wskazań co przed rokiem). W ostatniej edycji badania zaszła jednak dość niezwykła zmiana – odsetek korzystających z oszczędzania „w skarpecie” (12 proc.) przewyższył odsetek sięgających po konta oszczędnościowe (10 proc.). Różnica w stosunku do poprzedniego roku nie jest znacząca, mieści się w granicach błędu statystycznego (1 pp.), ale może wskazywać na zniechęcenie warunkami proponowanymi przez banki.