Czy czujesz się gwiazdą?
Nie, absolutnie nie czuję się gwiazdą. Dla mnie najpiękniejsze gwiazdy są na niebie. A tak na poważnie: gwiazdą jest dla mnie pani Beata Tyszkiewicz, Monica Bellucci, kobiety, które wchodzą i są. I nie trzeba ich nazywać gwiazdami, bo one, po prostu, mają tę klasę w sobie, to coś co je wyróżnia.
Trafiłaś „na świecznik”. Jest Ciebie coraz więcej na ekranie, a to pociąga za sobą Twoją obecność w mediach: artykuły, wywiady, zdjęcia… Ma to na pewno swoje dobre i pozytywne strony, ale i negatywne. Czy już z takimi się spotkałaś?
Niestety, tak. Poznałam już jak działają czasami dziennikarze, nie przesyłając wywiadów do autoryzacji, tudzież wkładając w moje usta słowa, których nie mówiłam. I przyznaję, że to jest ciemna i ta bardzo przykra strona.
Czy plotki mogą mieć jakiś pozytywny wydźwięk? Czy jedynie mogą obrażać, kłamać, żerować na nazwiskach, zdjęciach, słowach wyrwanych z kontekstu?
Z samej definicji wynika, że plotka to niesprawdzona lub kłamliwa pogłoska, więc ciężko mi znaleźć jakiś pozytywny kontekst… Wierzę, że słowa mają moc sprawczą i to one najbardziej potrafią zranić.
Cały wywiad oraz galeria zdjęć Marty Żmudy-Trzebiatowskiej są dostępne w serwisie www.5pytan.pl.