– To kontynuacja trendów obserwowanych na innych rynkach. Na całym świecie oferta płatnej telewizji kablowej i satelitarnej w dużej mierze opiera się na kanałach tematycznych. W porównaniu z naziemnymi kanałami ogólnorozrywkowymi mają one stosunkowo niską oglądalność, ale ich zadanie jest inne – powiedział Sowa w wywiadzie z dziennikarzem Gazety Wyborczej.
Jego zdaniem, kanały tematyczne trafiają w konkretne oczekiwania określonego odbiorcy i często to one skłaniają widzów do zakupu abonamentu. – Stanowią dziś najdynamiczniej rozwijający się segment rynku. Żeby utrzymać pozycję, polscy nadawcy muszą zwiększyć aktywność na tym polu. Najbardziej pojemne nisze – filmy, sport, muzyka, dokument – zostały już zagospodarowane. To wymusza coraz węższą specjalizację: kino, ale tylko europejskie lub polskie, sport, ale tylko ekstremalny, muzyka, ale tylko określony gatunek – dodaje.
Sowa zwrócił jednak uwagę na to, iż na rynku jest już w tej chwili ciasno. – W sieciach telewizji kablowej nie ma miejsca na nowe kanały i do momentu wprowadzenia na szerszą skalę technologii cyfrowej każdy kolejny projekt oznacza wycofanie istniejącego.
– W natłoku nowych formatów w ofercie operatorów może nie wystarczyć miejsca na więcej niż np. jeden nowy kanał lifestylowo-kobiecy czy kanał z informacjami biznesowymi – zwraca uwagę Sowa.
Zdaniem Marka Sowy, uruchomienie przez TVP kanału Kultura to dobry pomysł. – Mówimy o przeznaczeniu części środków publicznych na kanał wysokiej kultury. Za 40 mln zł można z pewnością zrobić w Polsce dobry kanał tematyczny, zwłaszcza gdy ma się za sobą zaplecze produkcyjne i archiwa TVP.
Przypomnijmy, iż w najbliższym czasie na polskim rynku pojawią się nowe kanały telewizyjne: Zdrowie i Uroda, TVN Style, TV Biznes, TVP Kultura. Mówi się też o uruchomieniu przez HBO Polska nowego kanału filmowego Cinemax.