– Na temat konkretnych pozycji programowych nie chciałbym w tej chwili zbyt wiele zdradzać – mówi nam Jakub Lutyk, dyrektor programowy Superstacji. – Raz, że są one jeszcze dopracowywane. Dwa, nie chcielibyśmy za wcześnie ujawniać naszych pomysłów, bo konkurencja nie śpi – dodaje.
Lutyk przyznał nam, że wstępnie deklarowali, iż chcą ruszyć na jesieni. – Już wówczas zastrzegaliśmy, że może się to opóźnić nawet o pól roku. W tej chwili robimy wszystko, żeby nadawać od lutego i jest to termin jak najbardziej realny – tłumaczy dyrektor programowy Superstacji.