pracujących na terenach objętych działaniami wojennymi, co wynika z rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
„Ludzie mediów, którzy relacjonują przebieg konfliktu, powinni być traktowani na równi z cywilami. Nieposzanowanie tego prawa to zbrodnia wojenna” – podkreślono w oświadczeniu SDP.
„Jesteśmy myślami z Kolegami z całego świata, którzy narażają życie, aby przekazać możliwie szybko, pełny, wiarygodny i obiektywny obraz toczącejásię, wyniszczającej wojny” – głosi oświadczenie. Podczas ostatnich walk w Gruzji zginęło co najmniej trzech dziennikarzy, a kilku zostało rannych. W piątek w Osetii Płd. zginęli: fotoreporter rosyjskiego ITAR-TASS Aleksandr Klimczuk i współpracownik tej agencji w Gruzji Grigol Czechladze. W samochodzie, którym jechali i który został ostrzelany, ranni zostali dwaj ich koledzy – Gruzin Tejmuraz Kikuradze i Amerykanin Winston Fewderley. Przebywają oni w szpitalu w Cchinwali.
W niedzielę w Cchinwali zostało lekko rannych dwóch dziennikarzy z Turcji. Są to: wysłannik stacji Kanalturk Levent Ozturk i jego kamerzysta Gueray Erwin.
We wtorek w następstwie rosyjskiego nalotu na Gori zginął holenderski kamerzysta telewizji RTL Stan Storimans. Korespondent Jeoren Akkermans został ranny. Kamerzysta zginął, gdy jeden z rosyjskich pocisków spadł na centrum prasowe, zorganizowane na ostatnim piętrze budynku siedziby radia i telewizji w Gori.