– Wie, ale nie powie. Jarosław Szczepański, dyskretny rzecznik Telewizji Polskiej SA, informacji nie zdradzi, choć wie doskonale, co w trawie piszczy. Nigdy pierwszy nie szuka kontaktu z dziennikarzami, nie potrafi wejść z nimi w przyjazne relacje. Grzeczny, ale konkretnej odpowiedzi trudno się od niego doczekać. Prowadzi politykę uników. Skutek jest taki, że dziennikarze też zaczynają go unikać, zwłaszcza, że ma zwyczaj zamieszczania na stronie internetowej zadanych mu pytań, zanim udzieli odpowiedzi. W ten sposób inne media wiedza, nad czym pracują konkurenci – pisze „Press”.
– Szczepański nie stroni też od autoreklamy – przed kwietniową promocją swojej książki rozsyłał dziennikarzom zaproszenia za pośrednictwem SMS-ów. Nasi rozmówcy oddają mu jednak sprawiedliwość – jak nikt potrafi poruszać się w telewizyjnej dżungli – czytamy dalej.