-Dziwi nas, że telewizja publiczna, finansowana między innymi ze środków społecznych, nie uznała za stosowne przekazania w którymś z ogólnopolskich programów informacji o tak ważnej rocznicy. Zabiegi i wielokrotne zaproszenia kierowane przez władze Radomia nie przyniosły żadnych efektów. Rada Miasta Radomia ubolewa z powodu zmarnowanej okazji wypromowania polskiego dziedzictwa i protestuje przeciwko takiemu postępowaniu kierownictwa TVP – czytamy w stanowisku, które zamieszczono na oficjalnej stronie internetowej gminy.
Radom starał się zainteresować obchodami TVP i inne stacje ogólnopolskie. – Pod TVP ustawiony był nawet termin obchodów – 24 maja, który zresztą okazał się nie najszczęśliwszy. TVP stwierdziła, że jak ściągniemy znane osoby, to przyjadą. Gdy mieliśmy zapewnienie marszałka Sejmu i prymasa, że będą, to telewizja stwierdziła, że ich to mają na co dzień, więc nie będą jechać do Radomia – opowiada w wypowiedzi dla „GW” Mariusz Fogiel.
Rzecznik TVP podczas weekendu był dla nas nieuchwytny. Jak udało nam się ustalić nieoficjalnie, o braku zainteresowania obchodami rocznicy zdecydowały czynione przez nadawcę oszczędności oraz mała medialność wydarzenia, nie gwarantująca zainteresowania transmisją szerokiej widowni.