Ogłoszenie, które pojawiło się na łamach Rzeczpospolitej i Gazety Wyborczej, dotyczy możliwości ubiegania się wyłącznie o całą sieć 63 częstotliwości Polsatu – nie można starać się o każdą częstotliwość z osobna. Jest to pierwsza ogólnopolska koncesja na nadawanie, jaką przyznała KRRiT.
Jako, że w ustawie o radiofonii i telewizji nie ma przepisów o odnawianiu kocesni, Rada może – teoretycznie – przyznać ją konkurencyjnej sieci telewizyjnej. Mogłoby się tak stać, gdyby oferta Polsatu wydała się kilku członkom KRRiT mało atrakcyjna.
Tak stało się wiele miesięcy temu w przypadku m.in. krakowskiego Radia Blue, czy wałbrzyskiego Twojego Radia. Członkowie Rady uznali, iż stacje o ugruntowanej pozycji rynkowej źle wypełniają swoją misję. Jak przyznał później jeden z członków KRRiT Adam Halber, podejmując decyzję nie zapoznał się z wnioskami koncesyjnymi.
Tym samym o sieć częstotliwości Polsatu mogą się starać wszystkie podmioty, które spełnią określone warunki, w tym m.in. określony limit kapitału zagranicznego. Tym samym los pierwszej polskiej stacji komercyjnej leży w rękach m.in. Danuty Waniek, Włodzimierza Czarzastego, czy Juliusza Brauna. Czy zgodzą się oni na ponowne przyznanie koncesji Polsatowi?
Zgodnie z nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, nad którą pracuje obecnie sejmowa komisja kultury, upływająca koncesja byłaby automatycznie odnawiana. Tylko w szczególnych przypadkach, np. złamania prawa, mógłby być rozpisany nowy konkurs koncesyjny.
Wszystkie podmioty, które chcą walczyć z Polsatem o jej 63 stacje nadawcze muszą złożyć stosowne wnioski do 18 kwietnia. Decyzję KRRiT podejmie w formie uchwały.