Magda Mołek do tej pory nie posiadała stałego kontraktu z Telewizją Polską. Co miesiąc dziennikarka podpisywała jedynie umowę o dzieło. Mołek miała dyżurować co najmniej do końca września. Dziennikarka nie posiada jednak etatowej pracy w telewizji publicznej i kiedy chce może się w nie musi konsultować urlopu. Zawirowanie wokół prezenterów TVP spowodowane było wypowiedziami nowego szefa telewizyjnej Jedynki, Macieja Grzywaczewskiego, który nie wykluczył zwolnienia dziennikarzy.
Wtedy też Telewizja Polska, która od lat słynie z innej niż komercyjne stacje metody zapowiedzi programowych, spotkała się z liczną krytyką ze strony widzów, którzy ostro zaprotestowali przeciwko propozycjom dyrektora TVP1. Prawdopodobnie prezenterzy jednak nie znikną. Wielu z nich postanowiło jednak się ubezpieczyć i znaleźć sobie nowe zajęcie na wypadek gdyby znowu doszło do jakiejś zmiany decyzji. Wcześniej nieoficjalnie mówiło się, że do Teleexpressu trafią zarówno Mołek jak i Kamel. Iwona Schymalla miała poprowadzić Wiadomości. Mołek do tej pory zdobyła popularność dzięki festiwalom w Sopocie oraz programom ‘Kawa czy herbata’ i ‘Spełniamy marzenia’.