– Wyciągnięty z pociągu Tuchliński był już w pociągu i miał wracać do Polski, gdy zabrali go nieumundurowani funkcjonariusze białoruskich służb. Fotoreporter towarzyszył wpodróży do Grodna dziennikarzowi „Przekroju” Cezaremu Łazarewiczowi, którego milicja białoruska zatrzymała w piątek i wypuściła po interwencji konsula. Milicjanci tłumaczyli, że do zatrzymania Łazarewicza doszło przez pomyłkę. Tymczasem inny z polskich dziennikarzy, Marcin Śmiałowski (współpracuje m.in. z Polskim Radiem i telewizją TVN), nie został wpuszczony na Białoruś mimo posiadania aktualnej akredytacji i białoruskiej wizy. Smiałoski był już wcześniej na Białorusi i przywiózł do Polski materiały filmowe dotyczące sytuacji w Związku Polaków, m.in. zdjęcia z wypuszczenia na wolność dwóch działaczy ZPB. – pisze „Gazeta Współczesna”.
Na Białoruś wstęp wzbroniony
Najpierw białoruską stolicę musiał opuścić radca polskiej ambasady Andrzej Olborski. Teraz zatrzymany w sobotę w Grodnie polski fotoreporter, pochodzący z Białegostoku, został wydalony z tego kraju. Współpracujący z „Przekrojem” fotoreporter otrzymał też 5-letni zakaz wjazdu na Białoruś. Jak twierdzi, postawiono mu zarzut pracy bez akredytacji.
10 sierpnia 2005
Reklama