Jak donosi Gazeta Wyborcza, dokument taki musiał powstać, gdyż tego wymaga Unia Europejska od nadawców publicznych. Muszą oni określić na co konkretnie wydają publiczne pieniądze.
– To jest złoty środek – mówi o dokumencie rzecznik TVP Jarosław Szczepański – tworząc go, braliśmy pod uwagę podobne dokumenty obowiązujące w Anglii, Francji czy Danii. Szczepański przyznaje, że póki co „zasady” to model idealny, do którego dąży TVP. – Od jesieni tego roku rusza nowa ramówka, za którą obecny zarząd będzie mógł być w pełni rozliczany – mówi Szczepański.
Kilkudziesięciostronnicowy dokument opisuje idealną telewizję publiczną, czyli taką, która unika sensacji, nie propaguje działań sprzecznych z prawem, czy też dba o niezależność dziennikarzy.