– To, co powiedział Kwiatkowski, było godzeniem w interes TVP, działaniem na rzecz jej konkurencji – powiedział Gazecie Wyborczej, Adam Pawłowicz, sekretarz rady, znany ze sprzyjania Janowi Dworakowi. Sprawa związana jest z wywiadem jaki Kwiatkowski udzielił Piotrowi Najsztubowi w niedzielnym programie TVN. Były prezes TVP opowiadał o porażce jaką poniosła TVP tracąc prawa do meczu Wisły Kraków.
Robert Kwiatkowski ma zakaz pracy u konkurencyjnych nadawców. Dostaje za to pensję prezesa w wysokości 14,5 tys. zł brutto miesięcznie. Pieniądze dostaje mimo tego, że już od lutego nie zajmuje żadnego stanowiska w Telewizji Polskiej. Całkiem możliwe, że Rada wystąpi na drogę sądową i Kwiatkowski straci pieniądze, które odpowiadają 12-miesięcznej odprawie.