KRRiT na mocy Ustawy o Radiofonii i Telewizji jest zobowiązana do wydania rozporządzenia określającego tryb postępowania w kwestii prezentacji partii politycznych w Polskim Radiu i Telewizji Polskiej. Zgodnie z rozporządzeniem KRRiT prawo prezentowania „węzłowych spraw publicznych” mają partie, które w ostatnich wyborach startując jako samodzielny komitet wyborczy uzyskały co najmniej 3 proc. ważnych głosów. W przypadku koalicji próg ten wynosi co najmniej 6 proc. głosów.
Zapis ten nie spodobał się Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Andrzej Zoll skierował sprawę do Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik twierdzi, że KRRiT posiada jedynie kompetencje do uregulowania w rozporządzeniu kwestii proceduralnych dotyczących omawianego zagadnienia. Upoważnienie nie uprawniało natomiast KRRiT do wprowadzenia wyłączeń o charakterze podmiotowym w korzystaniu przez partie polityczne z ustawowo zagwarantowanego im prawa.
Rzecznik przypomina też, że konstytucja zapewnia wolność tworzenia partii i stanowi, że ich celem jest wpływanie metodami demokratycznymi na kształtowanie polityki państwa. Aby tak się mogło stać – wskazuje Zoll – partie muszą mieć możliwość prezentacji swoich stanowisk w mediach publicznych.
RPO nie kwestionuje jednak samej potrzeby zawężenia kręgu partii; stwierdza jednak, że Rada na podstawie ustawy nie miała do tego prawa.