Na razie Basałaj jest na urlopie do 4 października. Wiadomo już jednak, że motywów do złożenia rezygnacji mogło być znacznie więcej. Były szef sportu TVP miał poważny konflikt z wiceprezesem Piotrem Gawłem.
– Decyzję o dymisji podjąłem przed olimpiadą. Co będę robił? Pracował w firmie nie związanej w jakikolwiek sposób z mediami. Dziennikarstwo strasznie drenuje człowieka, chcę odpocząć – powiedział Basałaj na łamach Gazety Wyborczej. – Złożyłem dymisję, bo nie chciałem, by patrzono na mnie, jak na bękarta po Kwiatkowskim – dodaje były szef sportu.
Basałaj na swoim koncie miał już pracę w Canal+ oraz Przeglądzie Sportowym. Na razie nie ustają spekulacje na temat przyszłego szefa sportu w TVP. Prawdopodobnie zostanie nim kojarzony z SLD Lech Kaczoń, prezes Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. W latach 80 pracował jako dziennikarz sportowy TVP. Zasiadał też w zarządzie klubu Polonia Warszawa. Jesienią ubiegał się o stanowisko wiceprezesa TVP ds. marketingu i reklamy.