Możliwe nawet będzie obserwowanie właściciela samochodu, od momentu, kiedy wyszedł z domu i wsiadł do samochodu. Kierowca może jednak próbować uniknąć odpowiedzialności. Wystarczy, że zaprzeczy, jakoby samochód, w którym jedzie należał do niego. Tyle, że poczta może w każdej chwili zgłosić się do miejskiego wydziału komunikacji.
Kontrolerzy uważają, że łatwiej jest zajrzeć do samochodu niż do mieszkania. Niewykluczone, że już wkrótce nawet po niewpuszczeniu przedstawiciela Poczty Polskiej, może być nałożona kara dla osób niepłacących abonament. Wszystko jest zależne od nowelizacji ustawy.