"Nazywam się Stefan B. Jestem podobny do prezydenta RP. Żądam ochrony BOR i dwóch limuzyn" – taki napis widnieje na billboardach, na których pojawiło się również zdjęcie Stefana B., łudząco podobnego do braci Kaczyńskich.
– Stefan B. zwrócił się do nas. Pochyliliśmy się nad jego problemem – tłumaczy nam Maciej Brzozowski, rzecznik prasowy RMF FM. Dodaje, że billboardy są "wyrazem troski o Stefana B".
Brzozowski nie ujawnia, ile billboardów wykorzystano w kampanii, która – według jego zapowiedzi – ma potrwać kilka tygodni.
Były premier Jarosław Kaczyński odbiera billboardy RMF FM jako zewnętrzny atak na niego i jego brata. – To przecież są ludzie, którzy muszą wykonywać polecenia z innego państwa – mówi o RMF FM, które określa "niemiecką radiostacją w Polsce".