Jak informuje Gazeta Wyborcza, w trakcie jednego z programów, które Figurski prowadzi wspólnie z Kubą Wojewódzkim, pojawił się temat Łodzi. – Znam nawet piosenkę o Widzewie – wtrącił Figurski. – Ch… w d… Łodzi, tej k… nic nie zaszkodzi. Figurski nie użył obelżywych słów, tylko wyciszał głos. Po chwili dodał: – Tak zwany Żydzew, nie Widzew. Na koniec Figurski zaintonował znaną ze stadionów piosenkę: – Widzew, Widzew, łódzki Widzew, ja tej k… nienawidzę.
Fani łódzkiego klubu są oburzeni. Napisali skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Radia Eska Rock.
– Rozumiem, że fani Widzewa mogli poczuć się dotknięci, bo traktują swój klub jak świętość. Ale zapewniam, że nie była to napaść na tę świętość. Każdy, kto słucha naszego programu, wie, jaka jest jego konwencja – to trochę błazenada, poszukiwanie absurdów. Albo ktoś ma do tego dystans, albo go nie ma – tłumaczy Figurski w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Kierownictwo Radia Eska Rock nie skomentowało sprawy.