15 października 2007 roku na rynku pojawił się pierwszy numer dziennika Polska The Times wydawanego przez Polskapresse. Jak wynika z danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy sprzedaż wchodzących w skład Polski dzienników regionalnych spada.
Spośród ośmiu tytułów wchodzących w skład Polski (wyłączając z braku danych Gazetę Opolską) tylko dwie pozycje zwiększyły swoją sprzedaż w okresie od stycznia do sierpnia 2008 w porównaniu do analogicznego okresu w 2007 roku. Są to Gazeta Krakowska (7,77 proc. wzrostu) oraz Gazeta Wrocławska (0,54 proc. wzrostu), pozostałe tytuły zmniejszyły swoją sprzedaż: Dziennik Bałtycki – 2,47 proc. spadek, Głos Wielkopolski – 2,70 proc. spadek, Dziennik Łódzki – 3,99 proc. spadek, Dziennik Zachodni – 9,47 proc. spadek, Kurier Lubelski – 19,26 proc spadek.
Na początku września Polskapresse zwolniło założyciela Polski Tomasza Wróblewskiego z powodu „niezadowolenia z tego, gdzie znalazł się projekt”. Następnie, cenę niektórych wydań gazety podniesiono o 10 groszy i w zależności od regionu waha się ona obecnie od 1,50 zł do 1,80 zł.
6 października na łamach Rzeczpospolitej, Jakub Bierzyński, prezes OmnicomMediaGroup prorokował rychły upadek Polski, z czym w polemice szybko nie zgodził się sam Wróblewski.
Komentarz Rafała Oracza, dyrektora generalnego CR Media Consulting:
Bardzo trudno będzie wrócić do sytuacji, w jakiej były dzienniki lokalne przed wprowadzeniem Polski. Wydawca postawił wszystko na jedną kartę głęboko i konsekwentnie ingerując w część redakcyjną dzienników po to, żeby zrobić z nich jeden wspólny produkt ogólnopolski. Czytelnicy nie przyjęli tego dobrze, o czym świadczy spadająca sprzedaż w regionach gdzie Polska zastąpiła dotychczasową formułę wydawniczą tytułów.
Powrót do wyjściowych koncepcji nie będzie już powrotem do status quo, ale co najwyżej dramatyczną próbą obrony traconych pozycji.
W obszarze marketingowym problem Polski polega na tym, że nie rozwiązała ona głównej bolączki dzienników regionalnych polegającej na dwoistym pozycjonowaniu pomiędzy tytułami opiniotwórczymi a tabloidami. Przed powstaniem Polski tytuły musiały walczyć jednocześnie na dwóch frontach i po wejściu Polski się to nie zmieniło, tylko zwiększyła się skala problemu.
Dlatego jednym z rozwiązań mogłoby być poszukanie nowych formuł dla dzienników regionalnych, np. wyciagnięcie treści opiniotwórczych do tytułu ogólnopolskiego i stworzenie sieci regionalnych miejskich tabloidów w rodzaju Expressu Ilustrowanego (albo odwrotnie).
To kierunek równie ryzykowny jak inne, ale dobrego wyjścia obecnie jednak nie ma.