– Judith Miller, reporterka „New York Timesa”, która przesiedziała prawie trzy miesiące w więzieniu za odmowę ujawnienia sądowi nazwiska tajnego informatora, jeszcze w ubiegłym tygodniu odbierała nagrodę za walkę w obronie wolności prasy od Stowarzyszenia Zawodowych Dziennikarzy. Przez rzesze zwolenników, w tym własnych szefów, była wynoszona pod niebiosa za pryncypialną obronę prawa dziennikarzy do utrzymania w tajemnicy źródeł informacji. – pisze „GW”
– Dziś naczelny dziennika przyznaje w liście do pracowników „NYT”, że Miller „wprowadziła w błąd” kierownictwo gazety. Że gdyby powiedziała mu całą prawdę, gazeta być może w ogóle nie pomagałaby jej w sporze z prokuratorem i sądem. Redaktor pełniący w „NYT” funkcję „rzecznika czytelników” wyraźnie napisał, że nie wyobraża sobie powrotu Judith Miller do pracy. – donosi „Gazeta Wyborcza”