– Uważam, że sprawdził się jako redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, potrafił wyciągnąć wnioski z całego swojego dziennikarskiego życia – powiedziała Elżbieta Ponikło. Wszystkie komentarze na temat naczelnego Rzeczpospolitej są w podobnym tonie. – Wiedział, iż trzeba zmienić styl gazety i częściowo postawić na innych ludzi. – Polubiłem go od pierwszego spotkania – mówi Grzegorz Gauden, prezes Presspubliki i następca Łukasiewicza na fotelu naczelnego. – Cenię go za styl pracy i umiejętność kierowania ludźmi. Maciek zawsze chciał, żeby Rzeczpospolita była wiodącą gazetą opiniotwórczą w Polsce i udało mu się tego dokonać.
Rzeczpospolita postanowiła pożegnać swojego naczelnego i dziennikarki gazety przygotowały felieton poświęcony postaci i dziennikarskiej pracy Łukasiewicza. Dziennikarz zawsze jawił się jako bezpartyjny. Jesienią 1989 roku pierwszy niekomunistyczny rząd powierzył redakcję Rzeczpospolitej Dariuszowi Fikusowi. Maciej Łukasiewicz został jego pierwszym zastępcą.