O nieprawidłowościach w SKOK-ach „GW” pisze od ponad roku. Kasy, choć wyrosły na szczytnych ideach spółdzielczej samopomocy, zarabiają na prowizjach i wysokich odsetkach od kredytów. SKOK-i konkurują z bankami, ale cieszą się przywilejami, jakich banki nie mają. Nie płacą podatku od zysków, nie muszą tworzyć rezerw wymaganych przez nadzór bankowy-twierdzi gazeta.
Za artykuły w „Polityce” i „Gazecie” Kasa Krajowa pozwała oba pisma do sądu cywilnego. Zawiadomiła też prokuratora o podejrzeniu pomówienia. Na razie prowadzi śledztwo „w sprawie”, a nie przeciwko redaktorom naczelnym czy dziennikarzom.
Do prowadzonej przez prokuraturę w Gdańsku sprawy włączyło się Centralne Biuro Śledcze. Przedmiotem zainteresowania CBŚ są grupy i struktury przestępcze zajmujące się przestępczością narkotykową, kryminalną oraz ekonomiczną, np. korupcją. „Polityka” i „Gazeta” została przez urzędników pod te czyny podpięta. Postępowaniem w Gdańsku zdziwiono jest Prokuratura Krajowa, zażądała ona wyjaśnienia powodów dla których użyto aż tak radykalnych środków w sprawie.