oraz swoje pisma tematyczne.
„Obecnie chcemy powiększyć portfolio o nowe tytuły hobbystyczne, a to nie wymaga dużych środków. Ambicje mamy jednak większe i dlatego w przyszłości nie wykluczamy pozyskania inwestora, najchętniej z krajów anglosaskich” – powiedział w wywiadzie dla PAP Amadeusz Król, wiceprezes AWR Wprost.
„Na pewno nie będziemy wydawać dziennika. Wszystko wskazuje bowiem na to, że czytelnictwo dzienników znacznie spadnie na rzecz mediów elektronicznych. Szacuje się, że w ciągu pięciu lat sprzedaż egzemplarzowa dzienników spadnie o 10 proc.” – dodał.
Wydawnictwo rozpoczęło swoją działalność w 1982 roku od wydawania tygodnika „Wprost”. W 1995 roku weszło w segment pism tematycznych, przejmując prawa do miesięcznika „Mój Pies” dla miłośników zwierząt. Kolejnym krokiem było na początku tego roku przejęcie miesięcznika „Rejs”, skierowanego do fanów żeglarstwa.
„Chcemy rozwijać segment pism skierowanych do hobbystów, gdyż ten wydaje się być najmniej zależny od koniunktury. W planach mamy wydanie jeszcze 2-3 pism tego typu” – powiedział Król. Firma rozważa rozwój przez przejęcia tytułów istniejących i stworzenie nowych czasopism, m.in. na licencji zagranicznych wydawców. Wśród pism tematycznych interesuje się np. tymi o fotografii cyfrowej.
Kluczowe znaczenie dla wydawnictwa ma jednak nadal jego tygodnik opinii „Wprost”. „Końcówka roku była bardzo dobra dla +Wprost+. Według naszych wstępnych szacunków średnia sprzedaż naszego tygodnika w grudniu wynosiła około 205 tysięcy egzemplarzy” – powiedział wiceprezes.
„Dla nas i naszych reklamodawców najbardziej miarodajne są przede wszystkim badania czytelnictwa, bowiem uniemożliwiają one jakiekolwiek manipulacje” – dodał.
Według ostatnich danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy (ZKDP), czyli za okres od stycznia do października 2003 roku „Wprost” zajął trzecią pozycję wśród tygodników opinii ze średnią sprzedażą na poziomie 185.164 egzemplarzy. „Newsweek” zajął pierwsze miejsce (ze sprzedażą 219.841 egzemplarzy), a „Polityka” drugie (ze sprzedażą 208.164 egzemplarzy).
„Jeśli chodzi o czytelnictwo, niezmiennie utrzymujemy pozycję lidera, docierając do ponad 2,5 mln osób. To, co odróżnia nas od konkurencji to znakomity zespół dziennikarski, cenione przez czytelników poczucie humoru oraz wyraziste, liberalne poglądy” – powiedział Król.
Według danych SMG/KRC w 2003 „Wprost” czytało 8,8 proc., „Newsweek” 7,9 proc., a „Politykę” 6,3 proc. Polaków. Według danych Expert Monitor (opartych na cennikach) w 2003 roku „Wprost” miało najwyższe przychody ze sprzedaży reklam i wynosiły one 87,6 mln zł. W tym czasie przychody z reklam „Polityki” osiągnęły wartość 86,5 mln zł, a „Newsweeka” 80 mln zł. Dane te nie uwzględniają udzielanych przez wydawców rabatów.
„W tym roku nie przewidujemy rewolucyjnych zmian w naszym tygodniku, po tym jak w ubiegłym roku zmieniliśmy layout, logo oraz ujednoliciliśmy kampanię wizerunkową. Ponadto wzmocniliśmy zespół redakcyjny zatrudniając m.in. Macieja Rybińskiego, jednego z najlepszych polskich felietonistów. W tym roku przejdziemy na okładkę drukowaną na grubszym papierze” – powiedział Król.
Dużą zmianę AWR Wprost chce wprowadzić w miesięczniku „BusinessWeek”, wydawanego na licencji od McGraw-Hill Companies. „Pismo, którego wydawcą w Polsce jesteśmy od czterech lat, czytelniczo i reklamowo osiągnęło szczyt swojego rozwoju jako miesięcznik. Planujemy na ten rok zmianę formuły na dwutygodnik, do czego udało nam się przekonać licencjodawcę” – dodał Król.
„BusinessWeek”, jako dwutygodnik będzie mieć bardziej atrakcyjną ofertę reklamową, przyciągając klientów z kampaniami produktowymi, tak rzadko obecnymi w miesięcznikach, w których dominują reklamy wizerunkowe, a te w czasach osłabienia koniunktury są ograniczane przez firmy” – dodał.
Król podał, że nad przejściem „BusinessWeeka” na dwutygodnik pracują Piotr Aleksandrowicz (były naczelny „Rzeczpospolitej”) oraz Michał Kobosko (były zastępca naczelnego „Pulsu Biznesu”).
Obecnie „BusinessWeek” jest wydawany na świecie tylko jako tygodnik lub miesięcznik. Polskie wydanie tego tytułu w formule dwutygodnika będzie więc pierwszym na świecie, a ponadto w Polsce będzie to pierwszy dwutygodnik ekonomiczny.
Według ZKDP w pierwszych III kwartałach 2003 „BusinessWeek” sprzedawał się średnio w nakładzie 29.908 egzemplarzy, co mu dało drugą pozycję wśród miesięczników ekonomicznych.
AWR Wprost chce też w 2004 zwiększyć sprzedaż miesięcznika „Pani”, przejętego we wrześniu 2003 roku od wydawnictwa Edipresse Polska, którego grudniowy numer (drugi wydany przez Wprost) osiągnął sprzedaż 84.465 egzemplarzy, podczas gdy za poprzedniego wydawcy średnia sprzedaż tego tytułu wynosiła 63.238 egzemplarzy (według ZKDP za okres styczeń-październik 2003).
„W tym roku chcielibyśmy osiągnąć sprzedaż na poziomie przynajmniej 100.000 egzemplarzy” – poinformował Król. W osiągnięciu tego celu ma pomóc firmie silna kampania reklamowo-promocyjna o wartości 4-5 mln zł, w której wykorzystane będą media elektroniczne, głównie telewizja, radio i prasa, ale także internet i promocja w punktach sprzedaży.
„Możliwe, że w przyszłości zdecydujemy się na kolejne pismo kobiece. W grę wchodziłoby zarówno przejęcie, jak i stworzenie nowego tytułu” – powiedział wiceprezes.
W 2003 roku obroty AWR Wprost wzrosły o ok. 2,5 mln zł do 70 mln zł. W 2004 roku wydawnictwo spodziewa się, że będą one wyższe o 8-15 mln zł. „Zysk w 2003 roku nie będzie duży ze względu na poniesione wydatki na inwestycje oraz spadek obrotów na rynku reklamowym i utrzyma się na poziomie zbliżonym do osiągniętego rok wcześniej” – podał Król. W 2004 roku na promocję i reklamę firma zamierza wydać 10-11 mln zł wobec 8,5 mln zł w 2003 roku. Pakiet większościowy udziałów AWR Wprost ma rodzina Królów.
