Sprzedaż gier wideo na terenie Stanów Zjednoczonych wzrosła od kwietnia ubiegłego roku aż o 31 procent. Przykładem dobrej kondycji tej branży są świetne wyniki „Grand Theft Auto IV”, które w pierwszym tygodniu zarobiło 500 mln dolarów. Dane przedstawione przez NPD Group wskazują, że przychody całego przemysłu gier wideo wyniosły w roku ubiegłym 18 mld dolarów.
– Istnieje taka teoria, że w trudnych czasach konsumenci więcej czasu spędzają w domu, więc wszystkie formy rozrywki związane z pobytem w domu są bardziej odporne na recesję, niż te, które odbywają się poza nim – stwierdza Anita Frazier, analityk NPD. – Część z tego może być prawdą, choć mam wrażenie, że zwiększyło się również ogólne zainteresowanie grami jako formą rozrywki i więcej osób przesuwa gry na wyższe pozycje listy preferowanych aktywności.
Wpływ na wielkość sprzedaży ma również zwiększający się odsetek konsumentów grających w gry wideo we wszystkich grupach demograficznych. Niemal 72 proc. osób pomiędzy 6 a 44 rokiem życia wybrało w 2007 r. tę formę rozrywki, gdy rok wcześniej było to tylko 64 procent. Nie bez znaczenia jest również fakt, że popularność gier familijnych w ciągu ostatniego roku wzrosła z 9 do 17 procent.