Jak informuje dziennik ceny notebooków i komputerów stacjonarnych niemal się zrównały. Tańsze modele laptopów, wystarczające do biurowych zastosowań, można kupić nawet za mniej niż dwa tysiące złotych. Na największym rynku, w Stanach Zjednoczonych, jeszcze pod koniec 2005 r. średnia cena laptopa spadła poniżej psychologicznej bariery tysiąca dolarów. Na skutki nie trzeba było długo czekać. W maju 2006 r. w USA pierwszy raz sprzedano więcej laptopów (53,3 proc.) niż komputerów tradycyjnych. Jak wyliczyła firma Current Analysis, ceny sprzętu spadły o 17 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Zdaniem Życia Warszawy odczuli to także polscy klienci. Jak wynika z wyliczeń firmy Gartner, w pierwszym kwartale 2006 r. sprzedaż przenośnych komputerów w Polsce była aż o 74,8 proc. wyższa niż w analogicznym okresie 2005 r. Producenci i dystrybutorzy odnotowali w tym czasie ogromne wzrosty sprzedaży. Toshiba, lider na naszym rynku, sprzedała o 160 proc. więcej komputerów niż rok wcześniej. Inny producent Asus odnotował ponad 400-proc. wzrost.
Wśród przyczyn rosnącej popularności notebooków fachowcy wymieniają stale zwiększającą się mobilność społeczeństwa. Podróżowanie z komputerem stacjonarnym jest niemożliwe. Biorąc laptopa, mamy wszystko cały czas pod ręką – pisze Życie Warszawy.